W sondażu United Surveys dla DGP i RMF FM zapytano badanych, czy państwo sprawnie rozwiązuje kryzys energetyczny.
Polacy rozczarowani działaniami rządu
"Prawie 64 proc. ankietowanych ocenia, że państwo nie radzi sobie z rozwiązywaniem kryzysu. Ta ocena nie dotyczy zwolenników obozu rządzącego, z których aż 97 proc. sądzi inaczej" - czytamy we wtorkowym "DGP".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Respondenci zostali również zapytani o to, jak powinno się zachowywać państwo wobec rosnących cen energii i gazu.
Ponad 55 proc. badanych wskazało, że państwo powinno zamrozić ceny tych surowców, dopłacając z budżetu. 22,5 proc. ankietowanych uważa, że państwo powinno wypłacać dodatki dla obywateli, a 9,3 proc. wskazało, że państwo nie powinno reagować wobec rosnących cen energii i gazu.
Sondaż United Surveys dla DGP i RMF FM przeprowadzono 24-25 września na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków metodą CAWI.
Ceny prądu zamrożone. Jest decyzja rządu
Rząd przyjął w poniedziałek projekt ws. zamrożenia cen prądu w 2023 r. dla gospodarstw domowych na poziomie z 2022 r. Na niższe ceny będą mogli jednak liczyć odbiorcy, którzy zmieszczą się w limicie zużycia na poziomie 2000 kWh rocznie.
- Rodzinom z Kartą Dużej Rodziny i rolnikom przysługiwać będzie limit 3000, a nie 2600 kWh - poinformował rzecznik rządu Piotr Muller.
Problem, z którym od wielu miesięcy rząd nie potrafi sobie poradzić, jest brak węgla. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych miała sprowadzić 600 tys. ton węgla dla gospodarstw domowych. Do dziś nie przypłynął ani jeden statek z węglem. Na zakupy zapewniono 3 miliardy złotych. Rządzący konsekwentnie zapewniają, że w Polsce węgla nie zabraknie, a do końca kwietnia 2023 roku zostanie sprowadzonych aż 10 mln ton tego surowca.