Łukasz Kijek, szef redakcji money.pl: Co jest podstawą zawiadomienia wobec byłego wicepremiera Jacka Sasina?
Marcin Wojewódka, pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo: Artykuł 231 paragraf 1 Kodeksu Karnego, czyli niedopełnienie obowiązków urzędniczych. Przepis ten literalnie stanowi: "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie macie dowody?
Dokumenty, które zostały podpisane przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz inna dokumentacja załączona do zawiadomienia.
Czy to jest tylko decyzja węglowa, czy coś jeszcze?
Zawiadomienie dotyczy braku wykonania polecenia premiera w zakresie zawarcia z nami, czyli z PKP Cargo, odpowiedniej umowy dotyczącej pokrycia rzeczywistych kosztów. Natomiast dysponujemy i złożyliśmy do prokuratury pełen zestaw dokumentów dotyczących sprawy.
Może pan powiedzieć, co jest w dokumentach?
Decyzje podpisane przez pana premiera. Premier Morawiecki nakazał ministrowi aktywów państwowych doprowadzenie do zawarcia z nami odpowiedniej umowy. I ta umowa miała nam rekompensować wszelkie koszty związane z wykonaniem decyzji węglowej. Tu nie chodzi tylko o koszty transportu węgla, na to mieliśmy inne umowy z Węglokoksem oraz z PGE Paliwa.
Jaka wysokość jest tej rekompensaty?
Tego nie mogę powiedzieć, bowiem to jest informacja poufna skutkująca raportem bieżącym.
Czy są to setki milionów złotych?
Tak.
Niewiele poniżej miliarda złotych?
Nie wypowiadam się w inny sposób niż w postaci raportów bieżących.
Czy będzie zawiadomienie przeciwko premierowi Morawieckiemu?
Analizy prawne, które przeprowadzili nasi prawnicy, wskazują na możliwość uzasadnienia podejrzenia przestępstwa popełnionego przez wicepremiera Jacka Sasina. Jeżeli analizy będą wskazywały na inne możliwości, to będziemy działać. My się nie boimy działać. Nie rzucamy słów na wiatr, po prostu składamy zawiadomienie w tym zakresie, w jakim uważamy, że jest to uzasadnione.
Co wykazały jeszcze audyty? Czy Jacek Sasin będzie jedyną osobą, wobec której wystąpiliście do prokuratury, czy jeszcze jest ktoś?
W tej chwili nie potwierdzę i nie zaprzeczę. Proszę poczekać na nasze dalsze działania. Dzisiaj mówienie o tym byłoby przedwczesne. My nie obiecujemy, my dowozimy.
Wiem, że do Ministerstwa Aktywów Państwowych trafił wasz wniosek o rekompensatę, o odszkodowanie od Skarbu Państwa.
Tak. I otrzymaliśmy też pod koniec sierpnia odpowiedź od Ministerstwa Aktywów Państwowych, że brak jest podstawy prawnej do jakiegokolwiek zapłacenia. I właśnie zaczęliśmy się zastanawiać, jak to jest. Wyszło, że tym brakiem podstawy prawnej przecież mogłaby być ta umowa, która byłaby zawarta, gdyby nie działanie, czy niedopełnienie obowiązków przez wicepremiera Sasina.
A może pan ujawnić o jaką kwotę rekompensaty wnioskowaliście do Ministerstwa Aktywów Państwowych?
Nie wskazaliśmy żadnej kwoty do Ministerstwa Aktywów Państwowych. Gdybyśmy wskazali gdziekolwiek na zewnątrz kwoty, to w pierwszej kolejności najpierw byśmy publikowali raport bieżący.
Rozmawiał Łukasz Kijek, szef redakcji money.pl