Sąd w Liechtensteinie zdecydował o wprowadzeniu kuratora do fundacji Zygmunta Solorza. We wtorek Onet podał, że decyzja została podjęta, aby uniemożliwić miliarderowi i jego żonie Justynie Kulce wydziedziczenie dzieci biznesmena z poprzednich małżeństw.
Decyzja bardzo dużo zmienia. Wskazano, że uniemożliwia Solorzowi, a także jego czwartej żonie podejmowanie samodzielnych decyzji dotyczących Grupy Polsat.
Sprawę w rozmowie z PAP skomentował prof. Michał Romanowski, adwokat z kancelarii Romanowski i Wspólnicy. Wyjaśnił, że kurator został ustanowiony, aby fundacja mogła zadbać o swoje interesy, gdy sama nie jest w stanie tego zrobić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Funkcja kuratora jest z natury tymczasowa. Jak wynika z doniesień medialnych, to, co zrobił sąd w Liechtensteinie, jest najbliższe instytucji kuratora, zapisanej w art. 42 Kodeksu cywilnego. Przepis ten stanowi, że kurator jest ustanawiany, jeżeli osoba prawna sama nie może prowadzić swoich interesów. W takiej sytuacji sąd ustanawia kuratora i określa jego zadania - powiedział prof. Romanowski.
Dbać o imperium Solorza jak o dziecko
Kurator został wprowadzony do rady fundacji wraz z reprezentantami stron sporu, Solorza i jego dzieci.
Oznacza to, że kurator w tym wypadku będzie pełnił raczej rolę administratora fundacji - bo on nie jest zawodowym menedżerem - i swoistego arbitra, który będzie podejmował decyzje dotyczące kluczowych spraw dla fundacji zgodnie z zakresem określonym przez sąd w Liechtensteinie. Przy tym każda decyzja kuratora musi uwzględniać cel fundacji w Liechtensteinie - wyjaśnił adwokat.
Prof. Romanowski podkreślił, że decyzje kuratora - również w Liechtensteinie - podlegają zaskarżeniu do sądu.
- Sprawa jest z jednej strony bardzo interesująca i złożona, ale trochę tak jak kurator ustanowiony dla dziecka ma obowiązek dbać o dobro dziecka, tak w tym wypadku dzieckiem jest majątek fundacji. Kurator nie jest ustanowiony, by sprzyjać jednej lub drugiej stronie, ale po to, by na czas rozstrzygnięcia sporu przez sąd co do tego, która ze stron ma rację, nie ucierpiał majątek fundacji i cel jej założenia - powiedział ekspert.
Praktyka ustanawiania kuratorów dla osób prawnych staje się coraz bardziej powszechna w Polsce. Prof. Romanowski zauważa, że jest to oznaka dojrzałości rynku kapitałowego, gdzie konflikty są naturalnym elementem sukcesji. W Polsce przypadki takie jak ten są rzadkie, ale mogą się powtarzać w przyszłości.
Reakcja rynku na decyzję sądu
Decyzja sądu wpłynęła na spadek kursu akcji Cyfrowego Polsatu o prawie 8 proc. Prof. Romanowski tłumaczy, że jest to naturalna reakcja inwestorów na niepewność związaną z kontrolą nad spółką.
- Ten spadek nie jest uzasadniony spadkiem wartości spółki. Stanowi naturalną reakcję inwestorów, która wynika z tego, że giełda nienawidzi niepewności. Giełda kocha stabilizację. Wszędzie tam, gdzie jest spór dotyczący kontroli, pojawia się niepewność, co będzie - ocenił adwokat.
Ostatecznie kurs akcji Cyfrowego Polsatu spadł we wtorek na warszawskiej giełdzie o 2,59 proc., na zamknięciu akcje notowano po 14,70 zł.
Cyfrowy Polsat kontroluje m.in. w 100 proc. telekomunikacyjne firmy Polkomtel i Netię oraz Telewizję Polsat i Grupę Interia.pl. Ma też kontrolne udziały w energetycznej grupie ZE PAK oraz w firmie deweloperskiej Port Praski.