Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Liczą, że dzięki rządowemu programowi popyt wystrzeli, a ceny mieszkań już "rosną jak szalone"

54
Podziel się:

Sprzedający nadal podbijają poziom cen mieszkań w ogłoszeniach sprzedaży. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w lutym w porównaniu do stycznia wzrosty pojawiły się w 13 z 17 badanych miast. Sprzedający liczą, że w drugiej połowie roku popyt wystrzeli dzięki programowi "Mieszkanie na start". Nie chcą więc obniżać cen, lecz testują coraz wyższe poziomy - przekonują eksperci.

Liczą, że dzięki rządowemu programowi popyt wystrzeli, a ceny mieszkań już "rosną jak szalone"
Sprzedający liczą, że w drugiej połowie roku popyt na mieszkania wystrzeli dzięki programowi „Mieszkanie na start” (Adobe Stock, Tomasz Warszewski)

Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że największe podwyżki odnotowano w Katowicach (+7,7 proc.), Sosnowcu (+5,8 proc.) oraz Rzeszowie (+4,7 proc.). Spadki pojawiły się tylko w czterech miastach – w Radomiu (-3,9 proc.), Białymstoku (-3,7 proc.), Szczecinie (-0,6 proc.) oraz Gdyni (-0,3 proc.).

"Ceny mieszkań rosną jak szalone"

"Z kolei w porównaniu do poziomu przed rokiem zdecydowanie wyróżnia się Kraków. Z wzrostem o 39 proc. r/r "bije na głowę" inne badane miasta. Ponadto bardzo mocno wzrosły ceny mieszkań w Katowicach (+29 proc. r/r) i Warszawie (+28 proc. r/r). Warto też wspomnieć o Łodzi (+22% proc. ) i Wrocławiu (+21% proc.), w których wzrost przekroczył 20 proc." - czytamy w najnowszym raporcie.

Eksperci Expandera i Rentier.io przekonuje, że jeśli chodzi o przyszłość, to kluczowe znaczenie będzie miał zapowiadany program "Mieszkanie na start".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

"Będzie to prawdopodobnie jedyny czynnik, który w tym roku może przywrócić większy popyt. Obecnie prognozy mówią bowiem, że w tym roku nie zobaczymy obniżek stóp procentowych. W rezultacie oprocentowanie zwykłych kredytów hipotecznych pozostanie na obecnym, dość wysokim poziomie. Średnia dla oprocentowania stałego w ofertach kredytów z wysokim (powyżej 20 proc.) wkładem własnym wynosi 7,58 proc., a dla niskiego wkładu własnego (10 proc. wkładu) jest to 8,03 proc." - czytamy w raporcie

Projekt "Mieszkania na start"

"Mieszkanie na start", to nowy program na kredyt mieszkaniowy, któy ma zastąpić dotychczas funkcjonujący Bezpieczny kredyt 2 proc. i rodzinny kredyt mieszkaniowy.

Kredytobiorcy kwalifikujący się do uzyskania pomocy finansowej mają otrzymać wsparcie w formie dopłat do rat. Wyższa pomoc zostanie skierowana do wieloosobowych gospodarstw domowych, w szczególności rodzin z dziećmi.

Wysokość dopłaty do rat będzie uzależniona od liczby dzieci znajdujących się w gospodarstwie domowym - od 1,5 proc. dla gospodarstw domowych, w których skład nie wchodzi żadne dziecko do 0 proc. dla gospodarstw domowych z co najmniej trójką dzieci.

Zachowana również zostanie możliwość udzielenia przez Bank Gospodarstwa Krajowego gwarancji spłaty części kredytu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
Młody
7 miesięcy temu
Mam nadzieję że to badziewie nie wejdzie ! Wakacje kredytowe też odebrać dłużnikom… jak można pomagać kredyciarzom a OSZCZĘDZAJĄCY MAJĄ LOKATE 4,5% przy inflacji 8% + podatek belki
Pen
7 miesięcy temu
Wszelkie kredyty służą tylko patodewelopera. Państwo nie powinno się wtrącać w politykę kredytów i mieszkań bo tylko większy syf na rynku powodują
krzych
7 miesięcy temu
Każdy rzad od 1989 sciagał nawis inflacyjny z rynku,oprocentowujac lokaty bankowe i obligacje powyzej inflacji. W latach 90. mozn abyło nawet,do pewnej kwoty,odliczyc zakup obligacji w PiT. Tak było do objecia rzadów przez PiS. Pod koniec rzadów PO lokaty były oprocentowane nisko,ale była deflacja,więc mimo wszystko był zysk. W 2015 zaczął rzadzic PiS ,skończyła sie deflacja,zaczęła inflacja,ale oprocentowanie lokat nie poszlo do góry,czyli lokaty sa strata,od której ,trzeba jeszcze zapłacic podatek Belki,czyli strata sie powieksza. Więc ,ci którzy kase uciekaja przed inflacja w inwestycje najlepsza inwestycja jest zakup nieruchomosci. Ci ,którzy kupuja jedno,dwa mieszkania ,to detalisci,sa niegrozni,ale w zakup nieruchomosci inwestuja tez fundusze emerytalne,czy inwestycyjne,które kupuja od dewelopera na pniu całe osiedla i te zakupy podnosza ceny nieruchomosci na rynku ,na zasadzie popytu/podazy/ Gdyby lokaty były oprocentowane powyzej inflacji,to fundusze emerytalne,inwestycyjne lokowałyby srodki w paiery wartosciowe,akcje,obligacje,lokaty,czyli kasa byłaby w banku,a nie drenowałaby rynek nieruchomosci,wpływajac na wzrost cen tych nieruchomosci
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
Kiri
3 miesiące temu
Na popycie się zarabia a nie traci. Ile straci budżet.
Teti
3 miesiące temu
Makaron samo prostujący a mieszkania. Jedno się powiększa i wydłuża a drugie się kurczy i skraca.
Chm
3 miesiące temu
Nawet w sklepach popytu nie ma. Upał a po lody nie ma nikogo. No cóż gałka 5 zł. To pewnie dla kosmitów.
king
7 miesięcy temu
Polecam Home Group Black za jakość ich inwestycji. Mieszkam w jednym z ich mieszkań na Śląsku i jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno projektu, jak i wykonania
Gdzie tu logi...
7 miesięcy temu
Za coś co jest warte realnie 300k zapłacić 500k do banku oddać 900 k (Czyli 600 000 zł w PLECY !!!!!!) Przez 30 lat nie będąc właścicielem, bo hipoteka. Pompując bańkę na cenach w PL gdy W Europie bańka pęka. Czy ktoś tu jeszcze myśli ?????!!!!!!!
...
Następna strona