Ograniczenia dotyczą zarówno lotów do, jak i z Bali. BBC podaje, że pył wulkaniczny może wpłynąć także na ruch lotniczy w Australii. "Jeszcze w środę pył może dotrzeć do północnych części kraju" - ostrzega Australijskie Biuro Meteorologii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Linie lotnicze odwołują loty na Bali
Kilka linii lotniczych, w tym Qantas, Jetstar, Virgin Australia, Cathay Pacific, IndiGo oraz AirAsia odwołało loty do i z Bali z powodu niebezpiecznych chmur popiołu z wulkanu Lewotobi Laki-laki.
Jetstar poinformował, że wszystkie loty do i z Bali do godz. 12:00 zostały odwołane. Przewoźnik Virgin Australia, która w środę odwołała wszystkie loty do i z Bali, podkreślił w oświadczeniu: "bezpieczeństwo jest zawsze naszym najwyższym priorytetem, a nasz zespół meteorologiczny uważnie monitoruje sytuację".
Singapore Airlines i Scoot również odwołały niektóre loty, choć inne połączenia do i z Bali były realizowane. Dyrektor lotniska na Bali, Ahmad Syaugi Shahab, przyznał, że we wtorek odwołano 22 loty międzynarodowe i 12 krajowych.
Groźna erupcja wulkanu
W niedzielę (10 listopada) wulkan na indonezyjskiej wyspie Flores wyrzucił w niebo 9-kilometrową kolumnę popiołu. Tydzień wcześniej erupcja wulkanu doprowadziła do śmierci 10 osób.
Pył wulkaniczny wpłynął także na inne branże w Indonezji. Festiwal jazzowy w Labuan Bajo został przełożony na przyszły rok.
Indonezja, leżąca na pacyficznym "pierścieniu ognia", ma około 130 aktywnych wulkanów, co często zakłóca lotnictwo. W 2020 r. chmury popiołu z góry Merapi wymusiły decyzję o zamknięciu lotniska w mieście Solo.
Do podobnego incydentu doszło także wiosną 2024 r., kiedy wybuchł wulkan na wyspie Ruang w Indonezji. Wówczas władze zamknęły międzynarodowe lotnisko w położonym około 100 km od wulkanu mieście Manado i ewakuowały ponad 800 osób, które mieszkały u jego podnóży. Nakazały też ewakuację kolejnych 11 tys. osób.