Wstępny kalendarz to rekomendacja przygotowana przez szefów wszystkich europarlamentarnych komisji i podkomisji. O ostatecznym terminarzu zdecyduje w czwartek Konferencja Przewodniczących, w skład której wchodzą szefowa PE Roberta Metsola oraz liderzy poszczególnych grup politycznych.
Wysłuchania kandydatów na komisarzy z 26 unijnych krajów (poza Niemcami, skąd pochodzi zaakceptowana już przez PE przewodnicząca KE Ursula von der Leyen) odbędą się od 4 do 12 listopada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tego czasu kandydaci otrzymają od europosłów pytania na piśmie, na które będą musieli odpowiedzieć. Przechodzą także weryfikację prowadzoną przez komisję prawną, która sprawdza, czy nie występuje potencjalny konflikt interesów.
Po wysłuchaniu wszystkich komisarzy cały skład KE zaakceptuje Parlament Europejski w głosowaniu plenarnym. Następnie ostateczną decyzje podejmą kraje członkowskie.
To oznacza, że nowa Komisja Europejska zacznie prace nie wcześniej niż w grudniu.
Tusk zadowolony z teki dla Polski
Ursula Von der Leyen poinformowała we wrześniu, że Serafin będzie podlegać bezpośrednio jej, a nie jak pozostali komisarze jej sześciu zastępcom, co podniesie rangę polskiego reprezentanta. Premier Donald Tusk uznał, że Serafin dostał "mocny portfel". "Czyli, mówiąc prościej: pieniądze, kadry i to, co lubimy najbardziej" - napisał na platformie X szef polskiego rządu.
Były komisarz ds. budżetu i europoseł PO Janusz Lewandowski powiedział PAP, że to sukces, że do Polski po 15 latach wraca teka budżetowa i że znowu przypadnie ona na negocjacje długoletnich ram budżetowych UE.
Jak dodał, siła Serafina polega nie tylko na jego świetnej znajomości instytucji unijnych, ale także na tym, że będzie on podlegał bezpośrednio przewodniczącej Komisji Europejskiej. W praktyce oznacza to, że jego portfolio będzie bardziej skoncentrowane i nie będzie nakładać się na uprawnienia innych komisarzy.
- Od czasu Komisji Junckera KE jest tak poukładana, że wiceprzewodniczący mają horyzontalne uprawnienia, które się ze sobą pokrywają. A tu będzie silna jedna teka. Świadomie o to zabiegaliśmy – powiedział europoseł PO.
Z kolei według delegacji PiS w PE, brak fotela wiceprzewodniczącego dla Polski to klęska Donalda Tuska.