Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla (PIGSW) wskazuje, że ceny energii elektrycznej w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie. Jak podaje portal WNP, koszty te są niemal czterokrotnie wyższe niż w Chinach. Wzrost cen energii jest głównie wynikiem rosnących kosztów uprawnień do emisji CO2.
Drogi prąd. Oto możliwe konsekwencje
WNP informuje, że PIGSW podkreśla, że gdyby nie unijny system ETS, Polska mogłaby mieć jedne z najniższych cen energii w Europie. W 2023 r. udział węgla w polskim miksie energetycznym wyniósł 63 proc., co jest zbliżone do 65 proc. w Chinach. Jednak moc elektrowni węglowych w Polsce to zaledwie 36 GW, podczas gdy w Chinach to aż 1160 GW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od stycznia 2024 r. cena energii w Polsce wzrośnie z 1,15 zł/kWh do ok. 1,39 zł/kWh. PIGSW ostrzega, że może to prowadzić do upadku kolejnych firm i odpływu zagranicznych inwestorów.
Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki w rozmowie z serwisem wnp.pl zauważa, że unijna polityka klimatyczna może osłabić konkurencyjność europejskiej gospodarki.
Kiedy ruszy weryfikacja neosędziów? Znamy termin
Mrożenie cen energii
Ceny energii elektrycznej w Polsce – jak wynika z danych Komisji Europejskiej za II kwartał tego roku - są jednymi z najdroższych na rynku hurtowym w Europie. Drożej mają tylko Irlandczycy i Włosi - informowała "Rzeczpospolita".
Mrożenie cen energii dla gospodarstw domowych kończy się w tym roku. Obecnie to 500 zł za MWh. Jeśli ta cena się nie utrzyma, gospodarstwa domowe będą płacić cenę taryfową Urzędu Regulacji Energetyki na poziomie 623 zł. Ta obowiązuje do połowy 2025 r.
Premier Donald Tusk chce, by minister finansów przedstawił sposób mrożenia cen energii, także na 2025 rok. - Nie pozwolę na to, żeby Polska w tej grze wypadła źle ze względu na cenę energii - powiedział szef rządu podczas sobotniej konferencji prasowej.
Do kompromisu jednak daleko. Z jednej strony minister klimatu Paulina Hennig-Kloska walczy o kwotę 5,4 mld zł w budżecie na przyszły rok. Z tego 4,4 mld zł to koszt przedłużenia maksymalnych cen energii na cały 2025 rok, a 1 mld zł potrzebny jest na kontynuację wypłat bonu energetycznego. Z drugiej strony, minister finansów oferuje na ten cel w 2025 r. tylko 2 mld zł z uwagi na napiętą sytuację budżetową.