Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Media: Skala zwolnień w VW w Niemczech może być bezprecedensowa. Padła liczba

54
Podziel się:

Volkswagen rozważa drastyczne cięcia zatrudnienia w swoich niemieckich zakładach - twierdzą niemieckie media. Według nieoficjalnych doniesień firma może zredukować nawet 30 000 miejsc pracy w kraju, co stanowi prawie jedną czwartą zatrudnienia. VW oficjalnie nie potwierdza skali planowanych zwolnień.

Media: Skala zwolnień w VW w Niemczech może być bezprecedensowa. Padła liczba
VW może planować masowe zwolnienia (GETTY, Bloomberg)

Informacje o planowanych zwolnieniach pojawiły się w kontekście wcześniejszych wypowiedzi przedstawiciela VW, Arno Antlitza. Zwrócił on uwagę na spadek sprzedaży odpowiadający produkcji dwóch fabryk, co przekłada się na około 500 000 pojazdów. Antlitz podkreślił, że "rynek po prostu już nie istnieje", wskazując na poważne wyzwania stojące przed firmą.

Według źródeł branżowych cytowanych przez bild.de, Volkswagen stoi w obliczu luki finansowej szacowanej na 5 miliardów euro. Na tej podstawie niemieccy komentatorzy wskazują, że liczba pracowników w Niemczech powinna zostać zredukowana z obecnych 130 000 do około 100 000 - w perspektywie średnioterminowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wzrost cen podstawowych produktów. "Ciężko nam się żyje"

Cięcia nie ominą kluczowych obszarów działalności

Planowane redukcje mogą objąć również działy badań i rozwoju. Według doniesień, z około 13 000 pracowników zatrudnionych w tym sektorze w Niemczech, od 4000 do 6000 osób może stracić pracę. To pokazuje, że oszczędności mogą dotknąć nawet najbardziej strategicznych obszarów działalności firmy.

Volkswagen rozważa także ograniczenie inwestycji o około 20 miliardów euro w najbliższym planie średnioterminowym. Cięcia te mogą dotknąć głównej marki koncernu, co wskazuje na poważne wyzwania stojące przed całą grupą.

W obliczu tych doniesień, przewodnicząca rady zakładowej, Daniela Cavallo, wyraziła determinację w obronie wszystkich zakładów. Jednocześnie sygnalizuje gotowość do rozmów na temat wynagrodzeń.

Eksperci komentują sytuację Volkswagena

Michael Kruse, ekspert ekonomiczny z FDP, widzi zakaz produkcji silników spalinowych jako istotny problem dla branży motoryzacyjnej. Jego zdaniem, potencjalne masowe zwolnienia w VW byłyby alarmującym sygnałem dla niemieckiego przemysłu.

Z kolei profesor Jens Südekum z Uniwersytetu w Düsseldorfie uważa, że scenariusz 30 000 zwolnień to najgorszy możliwy wariant, choć przyznaje, że redukcja zatrudnienia jest prawdopodobna. Südekum wskazuje na problemy ze sprzedażą samochodów jako główną przyczynę presji na miejsca pracy. Krytykuje jednak potencjalne cięcia inwestycyjne, argumentując, że VW powinien zintensyfikować inwestycje w rozwój przystępnych cenowo samochodów elektrycznych.

Volkswagen oficjalnie nie potwierdza konkretnej liczby planowanych zwolnień. Rzeczniczka firmy podkreśla konieczność redukcji kosztów w niemieckich lokalizacjach, aby utrzymać konkurencyjność cenową i zapewnić środki na przyszłe inwestycje. Jednocześnie Thorsten Gröger, negocjator związku zawodowego IG Metall, zapowiada zdecydowany sprzeciw wobec masowych zwolnień i zamykania zakładów, deklarując walkę o każde miejsce pracy.

VW rozważa zamknięcie dwóch fabryk

Spekulacje wobec zwolnień nasiliły się po wydaniu oficjalnego stanowiska przez firmę. Volkswagen (VW) ogłosił, że może zamknąć dwa swoje zakłady w Niemczech. Byłaby to pierwsza tego typu sytuacja od niemal 90 lat i prawdziwy cios w niemiecką gospodarkę, która i tak boryka się ze sporymi wyzwaniami.

Konrad Popławski z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) przyznaje w rozmowie z money.pl, że obecny kryzys branży motoryzacyjnej to nie wypadek przy pracy. - To rezultat błędnej polityki unijnej i pychy samych koncernów - uważa ekspert.

- Z jednej strony, UE skupiła się w zbyt dużym stopniu na narzucaniu kolejnych zobowiązań dla branży generujących coraz wyższe koszty. Z drugiej, zaniedbała kwestie przygotowania odpowiedniej polityki przemysłowej, umożliwiającej nawiązanie konkurencji z nowymi poważnymi graczami. Natomiast unijne koncerny były zbyt opieszałe we wdrażaniu innowacyjność i w zbyt małych stopniu gotowe na zmiany - przekonuje ekspert OSW.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
Proste
3 miesiące temu
Wystarczy obniżyć ceny aut VW o. 20 procent i będzie boom gospodarczy i zatrudnienie pozostanie. Chciwość nie popłaca !!!! Np Toyota Corolla jest za 94.900 zł brutto a Golf nie kupisz za mniej niż ok 110 tys zł brutto. Proste
Adler
3 miesiące temu
Najlepsze jest to że nawet ci tzw eksperci dalej wzywają do produkcji wózków akumulatorowych tylko tańszych zupełnie nie rozumieją że to właśnie przez produkcje tych wozideł wszystko się sypie bo nikt tego nie chce Widać w ue nie ma odejścia od ekologizmu jak kiedyś od socjalizmu🤣
Placek
3 miesiące temu
Unijny oderwany od rzeczywistosci urzedas wie przeciez lepiej ze obywatel potrzebuje aut elektrycznych na sile wciskanych! Poza tym karma za dieselgate oraz to ze Adolf H zalozyl przeciez wieswagena
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
bill
2 miesiące temu
Jeśli zależy Ci na przyjaznym środowisku pracy, to K2 Dystrybucje będzie odpowiednim miejscem – współpracownicy są otwarci i życzliwi, co sprawia, że do pracy przychodzi się z przyjemnością
Zenek
3 miesiące temu
Mnie to nawet cieszy że Niemiecki szmelzwagen pada. W końcu koniec niemieckich przekrętów i oszustw. Tak popularna ekologia i ludzie na tym skorzysta.
Andrzej K.
3 miesiące temu
Większość klientów nie chce innowacyjności w samochodach, tylko niezawodności i przystępnych cen.
aaa
3 miesiące temu
zielony ład brawo
he he
3 miesiące temu
To zarząd szykuje sobie duże premie świąteczne za te zwolnienia.
...
Następna strona