Michał Fijoł został przywitany w holu siedziby Polskich Linii Lotniczych LOT w Warszawie przez dużą grupę pracowników. Na zdjęciu - autor prosił o nieujawnianie nazwiska - wykonanym po godz. 11 widać, jak witany jest brawami.
Przypomnijmy: Michał Fijoł został odwołany we wtorek 26 listopada, decyzją rady nadzorczej Polskich Linii Lotniczych LOT. Stało się to już po ogłoszeniu przez premiera Donalda Tuska, że narodowy przewoźnik następnego dnia przechodzi pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury z rąk Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Decyzja ta wzbudziła kontrowersje. Jak pisaliśmy w money.pl, linią obrony Fijoła miała być nieważność decyzji rady nadzorczej. "W naszej ocenie, w oparciu o przedstawiony nam stan faktyczny, nie zostały spełnione przesłanki prawidłowości zwołania posiedzenia Rady Nadzorczej, to jest naruszone zostały postanowienia zarówno Kodeksu spółek handlowych, jak i Statutu LOT oraz Regulaminu Rady Nadzorczej LOT" - wskazano w opinii prawnej na zamówienie zarządu LOT-u, do treści której dotarliśmy.
W środę minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski przyznał, że jest "drobny problem formalny" związany z tym, że trzęsienie ziemi w LOT nastąpiło w sytuacji, gdy spółka trafiła pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury. Całą sprawę odwołania prezesa PLL LOT określił jako "bulwersującą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fijoł zrezygnował z fotela prezesa, żeby móc wrócić do kierowania LOT-em
Ministerstwo Infrastruktury i Ministerstwo Aktywów Państwowych pracowały nad możliwościami przywrócenia Michała Fijoła na stanowisko prezesa LOT-u, biorąc pod uwagę możliwość unieważnienia podjętej uchwały. Już w czwartek, zgodnie z informacjami ze źródeł money.pl, to, że Fijoł wróci do narodowego przewoźnika, było niemal pewne. Ostatecznie w poniedziałek 2 grudnia rada nadzorcza delegowała do pełnienia obowiązków prezesa LOT-u Tomasza Ludwickiego, a Michałowi Fijołowi powierzono stanowisko prokurenta spółki.
Ministerstwo dodało, że wcześniej Michał Fijoł złożył rezygnację z funkcji prezesa PLL LOT, co - jak wyjaśniono - "pozwoli na rozwianie wątpliwości prawnych powstałych na skutek ubiegłotygodniowych wydarzeń w spółce".
"Po przyjęciu rezygnacji Prezesa, Rada Nadzorcza podjęła decyzję o wszczęciu postępowań kwalifikacyjnych na stanowiska Prezesa Zarządu oraz Członka Zarządu ds. Finansowo-Ekonomicznych" - zapowiedziało Ministerstwo Infrastruktury.
- Dzisiaj dla nas najważniejsze jest, aby zarząd LOT-u pracował bez przeszkód. Dla nas bardzo ważna jest pozycja negocjacyjna LOT-u - jeżeli jesteśmy na końcowym etapie negocjacyjnym, jeżeli chodzi np. o wymianę floty regionalnej, to każda perturbacja, każde zaburzenie w zarządzie może mieć wpływ na pozycję negocjacyjną. Dlatego bardzo nam zależało na jak najszybszym przywróceniu tego spokoju również w zarządzie - skomentował we wtorek Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury, cytowany przez PAP.
Trzęsienie ziemi. Poleciały głowy w PGL i LOT
Od środy doszło do kadrowej karuzeli nie tylko w Polskich Liniach Lotniczych LOT, ale również w Polskiej Grupie Lotniczej, która obok Skarbu Państwa jest mniejszościowym udziałowcem w PLL LOT. Najpierw stanowiska straciło czterech członków rady nadzorczej Polskiej Grupy Lotniczej. Byli to: Michał Paziewski, Sebastian Mikosz, Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek i Barbara Dąbrowska. Nowym przewodniczącym został Łukasz Chaberski.
Następnego dnia rada nadzorcza zdecydowała o odwołaniu całego zarządu Polskiej Grupy Lotniczej. Stanowiska stracili prezes zarządu Artur Lebiedziński oraz Paweł Hajduk, odpowiedzialny za kwestie finansowo-ekonomiczne. Pełniącym obowiązki prezesa PGL został Łukasz Chaberski.
Z kolei w czwartek Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie PLL LOT zdecydowało o odwołaniu dwóch członków zarządu oraz dwóch członków rady nadzorczej przewoźnika. Jak przekazał resort infrastruktury, odwołane osoby z zarządu LOT-u to Jerzy Kurella i Piotr Karnkowski, a z rady nadzorczej to Jan Wojcieszczuk i Artur Zawadowski. W piątek do rady nadzorczej LOT-u powołano dwie nowe osoby - Agnieszkę Trzaskalską i Annę Wilgę-Szczepanik. Obie nowe członkinie rady pracują w Departamencie Nadzoru Właścicielskiego Ministerstwa Infrastruktury, które przejęło nadzór nad LOT.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl