Sawicki w Studiu PAP zapowiedział, że w piątek lub sobotę złoży do prokuratury wniosek o sprawdzenie, czy przez "rażące niedopełnienie obowiązku" po stronie rządu, Polska w 2021 roku utraciła zaliczkę z KPO w kwocie 4,7 mld euro.
KPO dla Polski. Będzie zawiadomienie do prokuratury
Trzeba sprawdzić, czy nie doszło do głębokiego zaniechania i narażenia państwa na duże straty finansowe - dodał poseł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiceszef klubu PSL-Trzecia Droga powołał się przy tym na raport Komisji Europejskiej, w którym jest zapis, że "Polska nie dostała zaliczki, bo spóźniła się ze złożeniem swojego KPO".
- Polska złożyła 3 maja 2021 roku plan KPO, następnie go wycofała do poprawy i zabrakło kogoś w ministerstwie, czy w kancelarii premiera, żeby dopilnować, aby ponownie ten projekt był złożony na czas. Tamte środki straciliśmy bezpowrotnie - podkreślił poseł.
Sawicki powiedział, że wniosek do prokuratury zostanie złożony na podstawie art. 231 Kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu bądź niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego ze szkodą dla interesu publicznego lub prywatnego. Takie działanie podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Tusk ogłasza sukces w Brukseli
Polska dostanie 5 mld euro zaliczki w ramach Krajowego Planu Odbudowy - ogłosiła w piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wraz z premierem Donaldem Tuskiem. Pieniądze mają trafić do naszego kraju jeszcze w tym roku.
- Na dzień dobry 22 miliardy zł jeszcze w tym roku. Wniosek o kolejne 30 już złożony - dodał premier Donald Tusk.
Afera po słowach Tuska. Kto stoi za KPO?
KPO to program, z którego Polska ma otrzymać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,28 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat.