To już drugie podejście do przegłosowania tej uchwały. Pierwsze zakończyło się niepowodzeniem.
Instytut w Otwocku. Jest decyzja
Money.pl, że nadzwyczajna sesja, mająca przypieczętować deal z PiS została odwołana SMS-em. Oficjalnie przez brak kworum. Nieoficjalnie radni z PiS zdecydowali, że nie pojawią się na sesji, ponieważ doszli do wniosku, że głosowanie w sprawie umowy może zakończyć się ich porażką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drugie podejście zakończyło się jednak sukcesem.
Serwis TVN24 poinformował, że w środę głosowano nad uchwałą dotyczącą prowadzenia przez miasto razem z ministrem kultury Piotrem Glińskim Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Uchwałą ostała przyjęta.
Dzięki tej umowie, jak informuje porta, samorząd w Otwocku przez dekadę ma otrzymać 100 mln zł. Na tym jednak nie koniec. Filia instytutu miałaby się znajdować, w byłym budynku po przedwojennym sądzie przy ul. Czaplickiego 7. Koszt adaptacji i remontu miał pokryć w całości minister kultury, a chodzi o 3,5 mln zł.
Poseł KO: Zyskali czas, ale nie bezkarność
"PiS znalazło sposób na przedłużenie działania przepompowni. Wykorzystali radnych PiS, by zgodzili się współprowadzić Instytut Dmowskiego. Umowa z Glińskim ma zabetonować posady na 10 lat. Utrudnić rozliczenia bezwstydnych dotacji dla Bąkiewicza. Zyskali czas, ale nie bezkarność!" - tak decyzję radnych na latformie X skomentował poseł KO Michał Szczerba.