Szefowa MF Magdalena Rzeczkowska, podkreśla, że negatywne prognozy makroekonomiczne dla Polski nie sprawdziły się. Mimo, jak mówi, "wybuchu pandemii i wojny w Ukrainie, które przyczyniły się do wzrostu inflacji, przerwania łańcuchów dostaw skutkującym brakiem materiałów czy półproduktów niezbędnych do produkcji, oraz rosnących kosztów transportu w handlu międzynarodowym".
W ocenie minister Polska znajduje się "w czołówce krajów, w których chętnie inwestują zagraniczne firmy", co dostrzegają agencje ratingowe: Fitch, Moody’s, S&P - niezmiennie utrzymując wysoką ocenę naszego kraju.
Złoty w czołówce walut
Ponadto - jak zauważa - "złoty plasuje się od lutego br. w czołówce walut światowych wzmacniając się względem euro o 6-7 proc. i dolara o 10-11 proc.".
Dodała, że prognozy dotyczące poziomu inflacji są optymistyczne i zakładają jej spadek z 12 proc. w br. do 6,6 proc. w przyszłym roku (średniorocznie, MF), a nawet do 5,2 proc. (NBP); przewiduje się też wzrost PKB w 2024 r. o 3 proc. (MF).
Dolar leci na łeb na szyję. Złoty błyszczy
Bezrobocie najniżej w UE. Nie licząc Czech
Dzięki wsparciu rządu udało się uniknąć drastycznego przyrostu bezrobocia. Firmy rodzinne nie poupadały, a Polacy zachowali pracę. Według wstępnych danych stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec czerwca br. wyniosła 5 proc., czyli była o 0,2 pkt. proc. niższa niż przed rokiem. Bezrobocie w Polsce jest, nie uwzględniając Czech, najniższe w całej UE - wskazała Magdalena Rzeczkowska.
W opinii minister finansów dług publiczny w Polsce jest na bezpiecznym poziomie, a nawet znacząco poniżej limitów.
- Każdy Polak może zapoznać się z wysokością długu publicznego. Raz na kwartał publikujemy informacje na stronie MF według obydwu obowiązujących w Polsce definicji - krajowej i unijnej. Umieszczamy te dane również w uzasadnieniu projektów ustaw budżetowych i sprawozdaniach z ich wykonania. Wszystko jest jawne i przejrzyste - zapewnia Rzeczkowska.
Warto jednak wziąć pod uwagę, że różnica między długiem liczonym polską metodą a metodą unijną wynosi już ponad 320 mld zł, co wyjaśnialiśmy w money.pl.
- Ekonomia polityczna przesunęła nas w stronę iluzji – komentował w wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" Maciej Bukowski, ekonomista z UW i szef WiseEuropa.