- Nie będzie kredytu 0 proc. Polska ma najwyższe oprocentowanie w Unii Europejskiej kredytów mieszkaniowych, blisko dwukrotnie wyższe niż średnia europejska, więc musimy znaleźć rozwiązanie, które w tym zakresie Polakom pomoże. Przestańmy już mówić o kredycie 2 proc., 0 proc. - powiedział minister Krzysztof Paszyk w Radiu Zet 12 grudnia.
Po materiale Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski o powiązaniach kancelarii wiceministra rozwoju Jacka Tomczaka z branżą deweloperską, w resorcie Krzysztofa Paszyka (PSL) najpierw doszło do dymisji wiceministra, a teraz trwają namysły, jak powinien wyglądać nowy program mieszkaniowy rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister Paszyk zapewnia: pokażę program
W Radiu Zet minister przyznał, że w koalicji trwa spór o kształt programu.
- Mamy różnice, rozbieżności, jaka forma wsparcia powinna dominować. Niebawem rozstrzygniemy spór. Kluczowy wpływ na ten spór ma sytuacja, którą wprowadził program naszych poprzedników: na rympał, bez przygotowania, bez przemyślenia, co spowodowało wzrost cen - powiedział.
Myślę, że w I kwartale przyszłego roku nie tylko pokażę program, ale wejdziemy w fazę jego procesu legislacyjnego - dodał, zapytany, kiedy program mieszkaniowy rządu zostanie zaprezentowany.
Zwrócił uwagę, że na mieszkalnictwo rząd zagwarantował w przyszłorocznym budżecie 4,5 mld zł i jeśli program nie zostanie przedstawiony do końca marca przyszłego roku, pieniądze te mogą przepaść.
- W rządzie jesteśmy przekonani do tego, że młodzi Polacy zasługują na wsparcie w dostępie do pierwszego mieszkania. Dla mnie kluczowe są przeprowadzone od wielu lat badania. Blisko połowa młodych Polaków w wieku 25 do 35 lat mówi, że nie ma perspektyw na własne mieszkanie, i rząd musi znaleźć na to odpowiedź. Mamy różnice, rozbieżności, jaka forma tego wsparcia powinna dominować - dodał.
Jeszcze w lipcu minister Paszyk w wywiadzie dla money.pl mówił, że rząd zaproponuje program "Kredyt mieszkaniowy #naStart", który będzie mógł być uruchomiony od początku 2025 r. Wskazał, że w ciągu pięciu lat na ten cel może być przeznaczone nawet 11 mld zł.
Wówczas zapewniał też, że jego resort szykuje szerszy pakiet mieszkaniowy, a kredyt "#naStart" ma być jego częścią.
Uważam, że jest potrzeba wielokierunkowego programu mieszkaniowego, zwłaszcza gdy na rynku brakuje ok. 1-2 mln mieszkań. W ramach procesu politycznych konsultacji wewnątrz koalicji będę przekonywać naszych partnerów, że jeden program mieszkaniowy nie wystarczy, by rozwiązać wszystkie problemy, które na tym rynku mieszkaniowym się pojawiają - mówił w lipcowym wywiadzie Krzysztof Paszyk.
Ale wiele wskazywało, że zgody na tak zarysowaną politykę mieszkaniową w koalicji rządzącej nie było. W listopadzie szef Komitetu Stałego rządu Maciej Berek w rozmowie z money.pl przyznał, że "temat mieszkaniowy chwilowo się odroczył ze względu na inne priorytety", choć zastrzegł, że rząd do niego wróci.
- Dwa pierwsze moduły - budownictwo społeczne i komunalne - są gotowe i czekają na rozstrzygnięcie, a trzeci "kredytowy" szuka swojej formuły - czy będzie to zmodyfikowany "Kredyt #naStart", czy inne rozwiązanie. Trzeba dać ministrowi rozwoju czas na przedstawienie propozycji w nowej konfiguracji. Przykład składki zdrowotnej pokazuje, że rozmowa, przy zrozumieniu wspólnych wartości, przynosi efekty - mówił niecały miesiąc temu Maciej Berek.