Ministerstwo Finansów w poniedziałek opublikowało dane o wykonaniu budżetu państwa. Deficyt budżetu państwa po maju wyniósł 53,1 mld zł, co stanowi 28,9 proc. planu na cały rok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministerstwo Finansów pokazało dane. Oto deficyt
Dochody budżetu państwa wyniosły nieco ponad 261 mld zł, co stanowi 38,3 proc. planu na cały rok. Dochody podatkowe po pięciu miesiącach wyniosły 236 mld zł (39,1 proc. planu). W tym podatki pośrednie przyniosły prawie 158,9 mld zł (38,7 proc. planu), podatek od osób prawnych dał budżetowi 38,3 mld zł (54,7 proc. planu), a podatek od osób fizycznych – prawie 33 mld zł (30,2 proc. planu).
Wydatki budżetu wyniosły nieco ponad 314,1 mld zł - to 36,3 proc. planu. Z czego na obsługę długu Skarbu Państwa budżet wydał 24,57 mld zł (36,9 proc. planu), na dotacje do KRUS po pięciu miesiącach wydano ponad 10 mld zł (41,5 proc. planu), a na dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – prawie 17,6 mld zł (24,2 proc.). Na subwencje dla jednostek samorządu terytorialnego budżet wydał już prawie 59,4 mld zł (50,3 proc. planu). - czytamy w komunikacie resortu.
Dochody budżetu w 2024 r. mają wynieść prawie 682,4 mld zł, wydatki – prawie 866,4 mld zł, a deficyt w całym roku ma sięgnąć maksymalnie 184 mld zł.
Ministerstwo Finansów komentuje
W komunikacie resortu czytamy też, że "po stosunkowo słabym, w porównaniu do poprzedniego roku wykonaniu VAT w kwietniu, które było spowodowane m. in. czynnikami jednorazowymi które wystąpiły w 2023 r., dynamika VAT w maju jest na wyższym poziomie. Wykonanie dochodów w maju br. częściowo jest związane z poprawą dynamiki nominalnej produkcji przemysłowej" - napisano.
"W kwietniu br. nadal pozostawała ona ujemna (-1,3 proc. rdr), jednak sytuacja uległa znaczącej poprawie w stosunku do marca br., kiedy to nominalna wartość produkcji przemysłowej spadła aż o 14,6 proc. rdr. Wielkość produkcji przemysłowej warunkuje sytuację podatników i wpływa w krótkim okresie na wysokość dochodów zarówno z VAT, jak i z CIT" - dodano.
Ponadto resort tłumaczy, że "w bieżącym roku termin rozliczenia rocznego za 2023 r. przypadał na 2 kwietnia, przez co tegoroczne wykonanie dochodów za okres styczeń-maj uwzględnia rozliczenie roczne, którego termin w poprzednim roku przypadał na koniec czerwca. W bieżącym roku, z uwagi na wcześniejszy termin rozliczenia rocznego, na dynamikę dochodów z CIT w porównaniu z poprzednim rokiem wpływ mają również dokonywane przez KAS w innych terminach niż w roku poprzednim zwroty dla podatników CIT wynikające z zeznań rocznych" - napisano.