- Koszt budowy ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej będzie wielokrotnie niższy niż sugerowana w internecie kwota 400 mln zł. Pojawiająca się kwota nie ma nic wspólnego z rzeczywistością – poinformował w niedzielę PAP resort obrony. Ministerstwo uniknęło jednak podania kosztów instalacja, argumentując, że dopóki budowa trwa, trwają też wyliczenia.
W money.pl oszacowaliśmy koszt budowy ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej na ok. 400 mln zł. Ekspert w tej dziedzinie, Marcin Adamkiewicz z Adamus Group wyliczył, iż cena słupków, profili w kształcie litery Y do montażu concertiny (zwojów drutu kolczastego), betonu do umocowania całości to 520 tys. zł za kilometr. Montaż - na ok. 150 tys. zł. Do tego dochodzi kosz samej concertiny - 44 tys. zł za kilometr.
Okazuje się, że - bez kosztów logistyki - płot o wysokości 2,5 m kosztuje na rynku ok. 800 tys. zł. Przy założeniu, że ogrodzenie ma powstać na całej granicy o długości 418 km, koszt może sięgnąć 400 mln złotych.
Ministerstwo obrony nie odpowiedziało na nasze pytania dotyczące długości powstającego ogrodzenia. Wiadomo też, że wojsko może skorzystać z efektu skali i uzyskać lepsze ceny.
MON w korespondencji z PAP podkreśliło, że "ogrodzenie jest budowane przez żołnierzy, bez wykorzystania zewnętrznych kontraktorów; powstaje z materiałów, które są na stanie Sił Zbrojnych RP".
"Nieprawdą są informacje, że płot tuż po postawieniu wymaga naprawy" – zapewniło Ministerstwo Obrony Narodowej. To prawdopodobnie komentarz do materiałów filmowych pokazujących, iż postawiony już płot po prostu się chwieje.
Zasieki mają spowolnić "próby nielegalnego przekroczenia granicy, dając czas wojsku i Straży Granicznej na reakcję". Resort przypomniał, że do ochrony granic i pomocy służbom MSWiA skierował prawie 2000 żołnierzy. "W każdej chwili jesteśmy gotowi zwiększyć zaangażowanie sił zbrojnych" - zadeklarowało MON.
"Przypominamy, że płot, który obecnie powstaje, ma charakter tymczasowy. Dzięki temu możliwe było natychmiastowe rozpoczęcie budowy, bez konieczności przeprowadzania długotrwałych procedur. W innym przypadku powstawanie ogrodzenia trwałoby kilkanaście miesięcy. Budowa ogrodzenia odbywa się w bardzo szybkim tempie. W zaledwie 3 dni stanęło już ponad 10 km płotu. Dzięki temu w krótkim czasie granica polsko-białoruska zostanie uszczelniona" – oświadczyło ministerstwo.