Majątek - do niedawna - drugiego najbogatszego człowieka na świecie, skurczył się w efekcie śledztwa amerykańskiej firmy analitycznej i inwestycyjnej Hindenburg Research. Wykazało ono, że spółki giełdowe, składające się na konglomerat Adani Group, którego jest właścicielem, stosowały m.in. szeroko zakrojone oszustwa księgowe.
Akcje firm Gautama Adaniego oraz jego rodziny automatycznie zaczęły spadać. Serwis parkiet.com poinformował, że pod koniec tygodnia doznały "bardzo mocnej" przeceny. "Kapitalizacja spółek należących do Adaniego spadła aż o 51 mld dol." - przekazał portal. Sam miliarder w jeden dzień stracił 20 mld dol.
Na tym fatalna passa biznesmena się nie kończy. Indyjski potentat spadł na jedenaste miejsce rankingu najbogatszych ludzi świata Bloomberg Billionaires Index. A jeszcze niedawno był blisko szczytu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gautam Adani poza TOP 10 najbogatszych ludzi świata
Majątek Adaniego w czerwcu 2022 r. był szacowany na 90 mld dol. Do września wzrósł jednak o 63 proc. do 147 mld dol. W tamtym momencie indyjski miliarder był drugim najbogatszym człowiekiem świata według Bloomberga, wyprzedzając Jeffa Bezosa, twórcy Amazona. Na pierwszym miejscu był Elon Musk, właściciel m.in. Tesli.
Afera, którą Hindenburg nazywa mianem "największego oszustwa w historii", wyraźnie odchudza majątek Gautama Adaniego. Bloomberg poinformował we wtorek (31 stycznia 2023 r.), że w ciągu zaledwie trzech dni sesyjnych zmalał o 34 mld dol. do 84,4 mld dol.
Agencja dodaje, że sama wartość spółek z grupy Adani w ciągu trzech dni, spadły w sumie o ponad 68 mld dol. Co sprawiło tak drastyczną zmianę?
Hindenburg Research posyła miliardera na deski
Adani Group to globalny konglomerat z Indii, który działa w ponad 50 krajach. Zajmuje się m.in. globalnym handlem, np. eksportem i importem diamentów. Jak wynika jednak z dwuletniego śledztwa firmy Hindenburg Research, grupa "przez dziesięciolecia była zaangażowana w bezczelną manipulację akcjami i oszustwa księgowe".
Spółki Adaniego miały m.in. wystawiać fałszywe dokumenty importu-eksportu, fałszując obroty. Do tego związane z grupą firmy fasadowe w tzw. rajach podatkowych miały otwierać furtkę do wyciągania pieniędzy ze spółek giełdowych.
"Zidentyfikowaliśmy 38 podmiotów fasadowych na Mauritiusie, kontrolowanych przez Vinoda Adaniego [starszy brat Gautama] lub jego bliskich współpracowników" - informuje Hindenburg. Podobne firmy odkryto też w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Singapurze, kilku wyspach karaibskich, a także na Cyprze. Zarzutów jest dużo więcej.
Jugeshinder Singh, dyrektor finansowy Adani Group, powiedział, że konglomerat był "zszokowany" raportem Hindenburga, opisując go jako "złośliwą kombinację selektywnej dezinformacji oraz nieaktualnych, bezpodstawnych i zdyskredytowanych zarzutów"
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.