Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Najbardziej zakorkowane miasta w Polsce. Oto zwycięzcy niechlubnego rankingu

44
Podziel się:

Prawie pół godziny zajmuje przejechanie 10 kilometrów po wrocławskich drogach w godzinach szczytu - wynika z raportu firmy TomTom. To w Polsce najgorszy wynik. Niewiele lepiej sytuacja wygląda w Poznaniu i Łodzi. Do światowych liderów pod względem zakorkowania wciąż jednak trochę nam brakuje.

Najbardziej zakorkowane miasta w Polsce. Oto zwycięzcy niechlubnego rankingu
Korek na Alei Włókniarzy w Łodzi - jednym z najbardziej zatłoczonych miast w Polsce (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Firma TomTom po raz czternasty opublikowała ranking Trafix Index, w którym przeanalizowała, jak w 2024 roku jeździło się po drogach w 500 miastach w 62 krajach na całym świecie. Badanie opiera się na danych z ponad 600 milionów samochodowych systemów nawigacyjnych i smartfonów.

Najdłużej w godzinach szczytu jeździ się we Wrocławiu

Spośród 12 polskich miast ujętych w raporcie, pokonanie 10 km w godzinach szczytu zajmuje najwięcej czasu we Wrocławiu – średnio 28 minut i 56 sekund. W niewiele krótszym czasie ten dystans pokonują kierowcy w Poznaniu (27:04) i Łodzi (26:06). W czterech polskich miastach sytuacja poprawiła się względem poprzedniego roku. Najbardziej w Warszawie – o 3 proc. (w 2024 r. przejechanie 10 km odcinka w godzinach szczytu zajęło 23:25), ponadto w Bydgoszczy (o 2,4 proc.), Krakowie (o 1,1 proc.) i Wrocławiu (o 1 proc.).

W pozostałych miastach sytuacja się nie zmieniła lub pogorszyła, najbardziej w Katowicach – o 3,7 proc. Teraz przejechanie 10 km w godzinach szczytu zajmuje tam 14 minut i 11 sekund, co i tak jest najlepszym wynikiem spośród polskich miast.

Łódzkie drogi najbardziej zatłoczone

W raporcie firmy TomTom został też podany poziom zatłoczenia miast. Jest on obliczany na podstawie wszystkich czasów podróży zarejestrowanych przez firmę w danym okresie i poprzez porównanie ich z najniższymi czasami podróży (tj. w sytuacji całkowicie płynnego ruchu) na tym samym obszarze. Wydłużenie czasu podróży jest zatem wyrażane jako procentowy wskaźnik zatorów.

Największy poziom zatłoczenia wśród polskich miast ma Łódź – 48 proc. Oznacza to, że średni czas podróży w godzinach szczytu był o 48 proc. dłuższy niż w warunkach, kiedy na drodze ruch jest płynny. Ten wynik plasuje Łódź w pierwszej dziesiątce globalnego rankingu. W mieście tym, podobnie jak w większości pozostałych z Polski, poziom zatłoczenia na drogach wzrósł w porównaniu do 2023 r., o 8,2 proc.

Kolejne miasta z najwyższym poziomem zatłoczenia to Kraków (41 proc.), Poznań (40 proc.), Wrocław (39 proc.) oraz Lublin, Bydgoszcz i Szczecin (po 38 proc.). Najbardziej poziom pogorszył się w Katowicach (o 25,9 proc.), chociaż i tak nadal jest to najniższy poziom (29 proc.) wśród polskich miast objętych w rankingu, obok Bielska-Białej.

Tylko w trzech miastach poziom zatłoczenia się zmniejszył – w Warszawie, Bydgoszczy i Wrocławiu, z czego najbardziej w stolicy – o 5,2 proc. (w 2024 r. ten poziom wyniósł 34 proc.).

Poziom zatłoczenia miasta nie zawsze oznacza, że średni czas pokonania 10 km jest tam również najdłuższy. Wynika to z faktu, że czas podróży w różnych miastach jest wynikiem wielu czynników, które można podzielić na czynniki statyczne (np. infrastruktura drogowa, taka jak rodzaje ulic, rozmiary i przepustowość dróg lub ograniczenia prędkości) oraz czynniki dynamiczne (np. korki, roboty drogowe, zła pogoda itp.) powodujące zmiany w natężeniu ruchu.

Czynniki statyczne określają optymalny czas podróży w mieście, podczas gdy czynniki dynamiczne mają wpływ na zmiany w przepływie ruchu. Suma obu daje czas podróży. To dlatego chociaż we Wrocławiu pokonanie 10 km odcinka w godzinach szczytu zajmuje najwięcej czasu, to jednak poziom zatłoczenia największy jest w Łodzi. To również w tym ostatnim mieście najwięcej, bo aż 110 godzin, stracili z powodu korków w godzinach szczytu kierowcy. To ponad 4,5 dnia.

W którym dniu w roku w danym mieście poziom zatłoczenia był najwyższy? W Warszawie najgorzej jeździło się 11 stycznia ze względu na zgromadzenie publiczne i przemarsz w centrum miasta. We Wrocławiu 26 marca rozpoczęto zmiany w infrastrukturze drogowej (remont torowiska), w Poznaniu 28 maja kierowców spowalniały intensywne opady deszczu, zaś w Łodzi (15 października) zderzenie samochodu z tramwajem, które spowodowało utrudnienia w ruchu.

Gdzie na świecie są największe korki

W rankingu globalnym miastem, w którym 10-km odcinek pokonuje się najdłużej, jest Barranquilla w Kolumbii – w godzinach szczytu zajmuje to 36 minut i 6 sekund. Podium uzupełniają indyjskie miasta – Kalkuta (34:33) i Bengaluru (34:10). Biorąc pod uwagę tylko Europę, liderem jest Londyn, w którym 10 km w godzinach szczytu kierowcy jadą 33 minuty i 17 sekund. Globalnie najbardziej sytuacja pogorszyła się w greckich Salonikach (o 11,3 proc.), zaś najbardziej poprawiła w Port Louis (Mauritius), o 18,7 proc.

Jeśli chodzi o poziom zatłoczenia w ujęciu globalnym, to nr 1 jest miasto Meksyk (poziom 52 proc.). Drugim najbardziej zatłoczonym miastem jest Bangkok (poziom 50 proc.), zaś na trzecim miejscu uplasowało się Davao na Filipinach (49 proc.). Łódź z wynikiem 48 proc. jest 7. w ujęciu globalnym i 3. w Europie, na takim samym poziomie jak Bukareszt (Rumunia) czy Płowdiw (Bułgaria). Miastami, w których kierowcy z powodu korków w godzinach szczytu stracili najwięcej czasu były Lima (Peru) oraz Dublin (Irlandia) – 155 godzin, zaś 152 godziny stracili kierowcy w stolicy Meksyku.

Transport potrzebuje zmian

Wraz z rozwojem obszarów miejskich zatory komunikacyjne stają się coraz bardziej pilną kwestią, którą należy rozwiązać. - Wzrost liczby populacji oraz rozwój gospodarczy powoduje znaczne obciążenie naszych sieci transportowych – komentuje Ralf-Peter Schäfer z TomTom.

- Przestarzała infrastruktura i nieefektywne planowanie dróg nie nadążają za popytem. Ponadto gwałtowny rozwój handlu elektronicznego doprowadził do wzrostu ruchu towarowego, co dodatkowo komplikuje sytuację. Bez zmiany w kierunku większej liczby regulacji i zrównoważonych opcji transportu ryzykujemy zwiększenie poziomu zatłoczenia, który ma wpływ na wszystkich mieszkańców naszych miast - przekonuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(44)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Buda
2 tyg. temu
Ludzie marnują sporą część życia w korkach, hałasie, spalinach i stresie tylko po to, aby więcej zarobić i więcej konsumować. Jednak gdy po latach być może dotrze do nich jakaś refleksja, będzie to jak zimny prysznic, że poświęciło się życie na coś takiego.
Jakon
2 tyg. temu
Poznan to katastrofa w centrum masakra, Bydgoszcz nie lepsza
Domino
2 tyg. temu
10km w 30min? Zobaczcie co dzieję się w Katowicach i wjeździe i wyjeździe z miasta. Tam przejechanie kilkuset metrów często zajmuje blisko godzinę
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Wytrwaly
2 tyg. temu
Nikt z rządzących się tym nie przejmuje, zajęci promowaniem siebie i ogłupieniem i oszukiwaniem naiwnych wyborców wierzących w ich bajki np. uzdrowienie służby zdrowia za pomocą czarodziejskiej różdźki, sto konkretów na sto dni, pieniądze z KPO na następny dzień, nie ogranie Polski? itd. W zamian potężny dług!
Jasio
2 tyg. temu
Niech jeszcze bardziej podnoszą ceny biletów komunikacji miejskiej. Już w tej chwili nawet jeżdżąc w korkach nie opłaca jeździć się autobusem bo za drogo.
Lek
2 tyg. temu
Każdy dobrowolnie wsiądzie do komunikacji miejskiej jak czas przejazdu będzie dla niego korzystny. 2 opcie rpzwiazania metro i autobusy po buspasach ,(madryt od pętli do pętli po buspasie bez korka). Ale w uśmiechniętych miastach zwężania do jednego pasa ruchu to na buspas miejsca nie ma. W Madrycie są głupki albo głupki rządzą w polskich miastach w sprawie komunikacji zbiorowej.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
polak mały
1 tyg. temu
Słuchajcie więcej tych pseudo ekologów to będzie jeszcze gorzej. W Krakowie zwęzili drogę z dwóch pasów ruchu i pasów do skrętu w prawo i lewo, do jednego pasa i teraz dziwią się że tam cały czas stoi korek. Przy okazji zlikwidowali kilkaset miejsc parkingowych wzdłuż tej drogi. Auta jeżdżą w kółko po pół godziny i więcej żeby zaparkować. Brawo urzedasy i ekologi róbcie tak dalej a ludzkość szybciej wyginie.
Kazek
1 tyg. temu
A gdyby zrobić porównanie jak było dekadę i dwie dekady temu, to artykuł mógłby być optymistyczny, bo np. We Wrocławiu jeszcze 20 lat temu przyjechałem 10 km w szczycie zajmowało około 1,5 a nawet 2h a szczyt trwał od 12 do 18, przejechanie przez centrum to była masakra, a dziś to zaledwie 30 min, tyle co nic. Już ludzie zapomnieli, że jazda tramwajem w 90% kończyła się piesza wycieczką.
fog
2 tyg. temu
To zdjęcie to było zrobione jak było jakiś wypadek, jeżdżę tam codziennie parę razy i nigdy takiego korku tam nie ma.
Domino
2 tyg. temu
10km w 30min? Zobaczcie co dzieję się w Katowicach i wjeździe i wyjeździe z miasta. Tam przejechanie kilkuset metrów często zajmuje blisko godzinę
Pawel
2 tyg. temu
Jak szukasz dobrego mechanika, który rozwiąże każdy problem z samochodem, to PKS Brzeg to miejsce, gdzie możesz liczyć na pełen profesjonalizm.
...
Następna strona