Jak donosi serwis Wiadomości Handlowe, Tesco Central Europe raportowało w 2018 r. spadek sprzedaży o 4,5 proc., przy stałych kursach wymiany. Wiązał się on ze spadkiem sprzedaży LfL o 2,3 proc., jednak ważnym czynnikiem był też spadek sprzedaży w Polsce aż o 9,1 proc., związany z zakazem handlu w niedziele – oraz zamknięciem 62 nierentownych sklepów.
Tesco zamyka sklepy. Będą zwolnienia grupowe
W ramach trzyletniego planu transformacji Tesco prowadzi program ograniczania powierzchni sprzedaży w dużych placówkach, wynajmując nadwyżki innym podmiotom. W 14 hipermarketach sieć pozyskała łącznie 22 nowych podnajemców.
Równie ważna była eliminacja całych nierentownych kategorii, takich jak sprzęt elektryczny. Od strony logistycznej przełożyło się to na obniżenie poziomu zapasów i zmniejszenie częstotliwości dostaw. Dzięki tym zmianom możliwe było przesunięcie części pracowników z zaplecza na salę sprzedaży.
Detalista skoncentrował się na ok. 600 podstawowych artykułach spożywczych, promowanych etykietą Nasza Cena.
Nierozwiązanym nadal wyzwaniem jest zniwelowanie skutków zakazu handlu w niedziele – od 2020 r. wolne od handlu będą już wszystkie niedziele. Może to być trudny rok dla sklepów, bo wszystkie duże sieci handlowe mogą stanąć przed wyzwaniem w postaci podatku od handlu.
Sieć zdołała przywrócić rentowność polskiego biznesu - czytamy w Wiadomościach Hanldowych, które precyzują: w drugim półroczu minionego roku finansowego raportowała już "niewielki zysk".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl