Firmy ostrożniej podchodzą do zwiększania płac mimo wzrostu minimalnego wynagrodzenia - stwierdził Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan, odnosząc się do wyników badania przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z GfK.
- To zjawisko różni się od obserwacji sprzed roku, kiedy dynamiczne podwyżki minimalnej płacy skłoniły większą liczbę pracodawców do bardziej zdecydowanych działań w zakresie wynagrodzeń - ocenił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będą zatrudniać i podniosą pensję
Lisicki zauważył, że wzrost zainteresowania zwiększaniem zatrudnienia występuje w okresie, w którym "tradycyjnie nie obserwuje się intensywnych działań tego typu". -
Wskazuje to na pozytywną zmianę w podejściu pracodawców, którzy mimo trudności związanych z ograniczeniami budżetowymi, czy kosztami pracy, dostrzegają konieczność wzmacniania zespołów - stwierdził.
Jego zdaniem w ostatnim roku pracodawcy ostrożnie podejmowali decyzje o nowych rekrutacjach. Lisicki zaznaczył, że połowa badanych firm w perspektywie początku 2025 r. prognozuje stagnację gospodarki.
Kolejne zwolnienia grupowe. Zamkną następną fabrykę
- Niepojący jest fakt, iż wyraźnie gorzej kondycję gospodarki oceniają ważne dla nas branże – jak budownictwo i handel - podkreślił. Według ekonomisty przekłada się to na plany podwyżek wynagrodzeń w przyszłym roku, gdyż większość pracodawców przewiduje je na niższym poziomie niż w poprzednich latach.
Jak wynika z badania, 47 proc. przedsiębiorstw w pierwszej połowie przyszłego roku planuje podwyżki wynagrodzeń. Najmniejszy wzrost (2-4 proc.) zamierza przyznać 17 proc. pracodawców, zwiększenie pensji o 4-7 proc. planuje 31 proc. Kolejno, wyższe wzrosty wypłat (7-10 proc.) - 20 proc., a największe podwyżki dla swoich pracowników (powyżej 10 proc.) planuje 7 proc. firm.
Nowe dane o polskim przemyśle. Jest raport o PMI
Badanie wykazało też, że odsetek firm przewidujących nowe rekrutacje wzrósł rok do roku z 26 proc. do 28 proc. Ponadto, 61 proc. firm planuje utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia. Największy potencjał rekrutacyjny wskazywały firmy z sektora finansów i ubezpieczeń (43 proc.) i nowoczesnych usług dla biznesu (39 proc.). Redukcje planuje 8 proc. przedsiębiorstw.