W kontenerach ma zamieszkać 200 osób, którym odmówiono w Niemczech azylu. "Takie plany przedstawiły w niemieckiej gminie: powiat Maerkisch-Oderland oraz kraj związkowy Brandenburgia" - czytamy w Deutsche Welle, które powołuje się na regionalną rozgłośnię RBB.
Na Wyspie Odrzańskiej w przeszłości stacjonowali radzieccy żołnierze. Jednak od tego czasu budynki koszar niszczeją. Część z nich pokrytych jest azbestem, a ziemia ma być też skażona. "Wstęp na ten teren jest zabroniony. Z kolei inne części obszaru Wyspy Odrzańskiej są zamkniętym rezerwatem przyrody" - dodano.
Chcą "rozwoju wyspy"
Friedmann Hanke, zastępca starosty powiatowego, ocenił, że na wyspie nie ma mieszkańców "i mamy też nadzieję na rozwój wyspy". Ponadto planowane jest odkażanie terenu, co pozwoliłoby na ustawienie pierwszych kontenerów na początku 2025 r.
Wyspa Odrzańska ma być idealnym miejscem dla migrantów, zwłaszcza że w powiecie Märkisch-Oderland przyjęto 1,7 tys. uchodźców.
W tym roku powinniśmy przyjąć taką samą liczbę. To nie do wykonania. Nie mogę podwoić miejsc zakwaterowania - tłumaczył Hanke.
Lokalni mieszkańcy nie są zadowoleni z przyjęcia migrantów. Mieli "wyrazić swoje obawy przed napadami i wzrostem przestępczości".
Jesienią ubiegłego roku kanclerz Niemiec Olaf Scholz mówił, że do kraju przyjeżdża "przyjeżdża zbyt wielu" nielegalnych migrantów. Zaznaczył, że ja kraj mają prawo decydować, kogo przyjmować, a kogo nie.