Boris Rhein uważa, że Niemcy muszą ograniczyć nielegalną emigrację, w tym celu potrzebują kompleksowych kontroli na zewnętrznych granicach Niemiec. Jego zdaniem niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser powinna więc natychmiast wdrożyć odpowiednie środki.
- Byłbym bardzo zadowolony, gdyby w końcu zarządziła ogólnokrajowe kontrole graniczne przez policję federalną", przynajmniej na szczególnie obciążonych granicach — powiedział.
Coraz więcej nielegalnych wjazdów do Niemiec
W piątek policja federalna ogłosiła, że w pierwszej połowie roku odnotowała znacznie więcej nielegalnych wjazdów do Niemiec niż w tym samym okresie rok wcześniej.
Ostatnio odnotowano zwłaszcza rosnącą liczbę przyjazdów tzw. szlakiem białoruskim, który prowadzi przez Polskę do Brandenburgii i Saksonii. Wiosną oba kraje związkowe zażądały stacjonarnych kontroli granicznych, co odrzuciła Faeser, zintensyfikowano jednak kontrole w strefie przygranicznej i współpracę z polskimi władzami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemieccy politycy chcą kontroli
W maju tego roku grupa parlamentarna CDU/CSU również wezwała rząd Niemiec do "tymczasowego rozszerzenia kontroli odbywających się na granicy niemiecko-austriackiej na granice wewnętrzne z Polską, Czechami i Szwajcarią". Politycy swój postulat argumentowali — ich zdaniem — nadmiernie wysoką liczbą nielegalnych wjazdów.
Rzecznik grupy parlamentarnej chadecji ds. polityki wewnętrznej Alexander Throm uzasadnił wówczas swój wniosek m.in. wzrostem liczby wniosków o azyl. W pierwszych czterech miesiącach do Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców wpłynęło ponad 100 tys. wniosków o ochronę.
Ministrowie spraw wewnętrznych Brandenburgii i Saksonii również domagają się wprowadzenia stacjonarnych kontroli na granicy z Polską i Czechami w celu ograniczenia nieuprawnionych wjazdów uchodźców. Michael Stuebgen i Armin Schuster skierowali w tej sprawie w maju list do federalnej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser przed zaplanowanym na środę szczytem w sprawie uchodźców.
Niemcy kontrolują już m.in. granicę z Austrią w Bawarii od jesieni 2015 r. po tym, gdy dziesiątki tysięcy uchodźców i innych migrantów przedostały się z Grecji do Europy Zachodniej szlakiem bałkańskim.