Jak donosi serwis, to efekt pozwu, który wystosował przeciwko Biedronce Lidl. Niemiecka sieć nie zgadza się z tezami na plakatach konkurenta. Na planszach możemy przeczytać: "Od 2002 roku Biedronka tańsza niż Lidl".
"Lidlowi nie spodobały się plakaty konkurenta z reklamą porównawczą, na których Biedronka nie tylko wykorzystała logo rywala, ale też nie wsparła jakimkolwiek dowodem tezy o oferowaniu niższy cen" - tłumaczy portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lidl złożył do sądu wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczeń przed wszczęciem postępowania. Sąd wyraził zgodę. Zabezpieczenie ma polegać na nakazaniu Biedronce, aby zaprzestała używać hasła, które znamy z plakatów i paragonów. W praktyce oznacza to także zajęcie plakatów przez komornika - i to właśnie zaczęło się dziać.
Pierwsze plakaty porównujące ceny w sieciach wywiesił Lidl. W styczniu 2024 r. niemiecki operator przekonywał na billboardach, że "w 2023 r. Lidl tańszy niż Biedronka". Potwierdzał tę tezę, podpierając się wynikami "koszyków 'Faktu' i niezależnych badań ASM Sales Force Agency".
Konkurencja się zaostrza
W ostatnich tygodniach rywalizacja między Lidlem a Biedronką mocno się zaostrzyła. Obie sieci zaczęły mocno obniżać ceny szeregu produktów. W ramach tych promocji można było na przykład kupić pół litra wódki za niecałe 10 zł - czyli za mniej, niż wynosi akcyza na taki trunek w tej objętości.
Gdy serwis wiadomoscihandlowe.pl po raz pierwszy napisał, że komornik będzie zajmował plakaty Biedronki, Lidl nie komentował sprawy. Natomiast Arkadiusz Mierzwa, dyrektor ds. komunikacji w sieci Biedronka, przekazał portalowi, że nie widzi przesłanek, aby udzielać odpowiedzi w tej sprawie.
Poprosiliśmy obie sieci o komentarz do najnowszych doniesień. Odpowiedzi opublikujemy, gdy tylko je dostaniemy.