"Kontrola przeprowadzona przez NIK pokazała, że w badanym okresie (2019-2021) decyzja w tej sprawie zależała przede wszystkim od indywidualnego podejścia funkcjonariusza do konkretnego wykroczenia i od miasta, w którym do niego doszło" - czytamy w opublikowanym w czwartek (17 listopada) raporcie Najwyższej Izby Kontroli.
Kontrolerzy uznali, że ta uznaniowość wynika z tego, że przepisach nie sprecyzowano zasad stosowania tzw. środków oddziaływania wychowawczego, czyli np. pouczenia, zwrócenia uwagi i ostrzeżenia. Wynikać to może też z tego, że strażom miejskim - zdaniem NIK - brakuje organu nadrzędnego, który wprowadziłby jednolite procedury.
Zaznaczmy, że strażnicy są w gruncie rzeczy urzędnikami, a nie przedstawicielami służb mundurowych.
To samo wykroczenie, diametralnie różne kary od straży miejskiej
NIK wzięła pod lupę straże w Kielcach, Busku-Zdroju, Białymstoku, Łomży, Bydgoszczy Inowrocławiu, Warszawie, Piasecznie, Wrocławiu, Karpaczu, Ożarowie i Starachowicach. W zależności od miejscowości różne było podejście strażników.
W 2021 r. w Starachowicach 86 proc. wykroczeń strażnicy "karali" pouczeniem. W Karpaczu 82 proc. kończyło się mandatem.
Bardzo duży rozstrzał NIK wykryła także w kwestii wysokości nakładanych kar. Średnia kwota z trzech lat objętych kontrolą (2019-2021) wyniosła od 73 zł w Inowrocławiu do 180 zł we Wrocławiu. W przypadku Warszawy to 107 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od czego strażnicy miejscy uzależniają reakcję na wykroczenie?
"W rozmowie z kontrolerami NIK strażnicy miejscy tłumaczyli, że ich reakcja na wykroczenie jest uzależniona najczęściej od okoliczności, wagi popełnionego czynu i zachowania sprawcy" - czytamy w raporcie z kontroli.
Z wywiadów ze strażnikami wynika, że ustalając reakcję na wykroczenie, biorą pod uwagę m.in. stan rodzinny, majątkowy, wiek, niepełnosprawność i wiedzę sprawcy wykroczenia o przepisach prawa. Surowszą karę powoduje natomiast:
- agresja i złośliwość wobec strażników,
- lekceważący stosunek do prawa i jego nagminne łamanie,
- nieprzyznanie się do winy, nieokazanie skruchy, odmowa złożenia wyjaśnień,
- działanie w celu osiągnięcia korzyści,
- wykroczenie popełnione z premedytacją.
Wnioski NIK
Najwyższa Izba Kontroli ma sporo zastrzeżeń do tego, jak dokumentowane są czynności podjęte przez strażników oraz okoliczności popełnienia wykroczenia. "W przypadku interwencji zakończonych pouczeniem problem ten dotyczył od 50 proc. do 100 proc. badanych spraw" - podała NIK.
Wśród wniosków pokontrolnych jest m.in. apel instytucji do ministra spraw wewnętrznych i administracji o:
- wprowadzenie obowiązku dokumentowania przez strażników okoliczności, które przemawiały za zastosowaniem środków oddziaływania wychowawczego;
- wskazanie organu właściwego do rozpatrzenia zażalenia na niewniesienie przez straż gminną (miejską) wniosku o ukaranie do sądu, składanego na podstawie art. 56a Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.