Japoński gigant technologiczny Nintendo Co. przewiduje, że w tym roku fiskalnym sprzeda około 19 mln Switchów - pisze Bloomberg. To o 10 proc. mniej niż w roku ubiegłym.
Koncern już potwierdził, że sprzedaż jednej z najpopularniejszych konsol na runku w ostatnim kwartale była niż rok temu. Jednym z powodów jest przedłużający się niedobór chipów - przyznaje Nintendo.
Shuntaro Furukawa, prezes koncernu z Kioto, podkreślił, że popyt wciąż się utrzymuje, a firma utrzymuje produkcję, aby zabezpieczyć przewidywane większe zamówienia w okresie świątecznym. Jak podkreśla Nintendo, wydajność produkcji poprawia się od września.
Producent utrzymał dobre wyniki finansowe. Jak podje Bloomberg, zysk operacyjny wzrósł z 100,2 mld (w 2021 r) do do 118,7 mld jenów (w 2022 r.), a więc w przeliczeniu 809 mln dol.
Jak wyjaśnia agencja, wyniki Nintendo napędzają dobra sprzedaż ostatnio wydanych gier: Animal Crossing i Splatoon 3 oraz zapowiadane kontynuacje hitów z serii "Pokemon", a także relatywna słabość japońskiej waluty.
"Nintendo zyskało duży impuls dzięki gwałtownemu spadkowi wartości jena w tym roku. Japońska waluta notowana jest na najniższym poziomie w stosunku do dolara amerykańskiego od ponad 30 lat" - czytamy.
Jak przypomina Bloomberg, Nintendo aż cztery piąte sprzedaży odnotowuje poza Japonią, podczas gdy koszty produkcji oprogramowania są denominowane głównie w walucie krajowej.