Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Putin pilnie szuka mikrochipów, bez których armia nie ma zębów. Nawet w sprzęcie AGD

Podziel się:

Rosyjskiej armii coraz bardziej doskwiera brak zaawansowanych technologii, której potrzebuje do produkcji m.in. nowoczesnych pocisków. Dziennikarze "Politico" dotarli do długiej listy komponentów, których szuka Rosja. Dostęp do mikrochipów znacząco ograniczyły sankcje nałożone na reżim Władimira Putina za napaść na Ukrainę. Nie oznacza to jednak, że nie ma szans ich znaleźć.

Putin pilnie szuka mikrochipów, bez których armia nie ma zębów. Nawet w sprzęcie AGD
Armia Władimira Putina ponosi na wojnie w Ukrainie ogromne straty w sprzęcie wojskowym, który trudno jest zastąpić przez sankcje (Getty Images, 2017 Anadolu Agency)

Premier Ukrainy Denys Szmyhal stwierdził w rozmowie z "Politico", że wojna z Rosją doszła do punktu zwrotnego. - Według naszych informacji, Rosjanie wydali już prawie połowę swojego arsenału broni - powiedział szef ukraińskiego rządu. Tymczasem Ukraińcy korzystają z nowoczesnej broni przekazanej przez Zachód.

Lista zakupów Kremla

Szmyhal twierdzi, że Rosjanom kończą się np. pociski hipersoniczne.

To są te, które mają precyzję i dokładność dzięki mikrochipom. Ale z powodu sankcji nałożonych na Rosję, dostawy tego zaawansowanego technologicznie sprzętu z mikrochipami ustały i nie mają oni możliwości uzupełnienia tych zapasów - powiedział premier.

Ukraińcy alarmują jednak, że Kreml sporządził listę zakupów mikrochipów, które dotąd sprowadzał m.in. z USA, Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii, Tajwanu i Japonii. "Politico" dotarło do jednej ze wspomnianych list. Zawiera cennik komponentów z dokładnością "co do kopiejki". Eksperci potwierdzili autentyczność ich wyceny.

Rosja zbroi się sprzętem AGD

James Byrne, dyrektor wywiadu i analizy w think tanku obrony i bezpieczeństwa RUSI (Royal United Services Institute), stwierdził, że Rosja od lat wykupuje zapasy zachodnich mikroprocesorów. Ale teraz faktycznie może je mieć na wyczerpaniu.

Byrne zaznaczył, że rosyjski program zamówień wojskowych jest "obszerny i dobrze finansowany". Do tego Rosja ma ogromne możliwości produkcji sprzętu. - Ale teraz wydali tyle z tego na Ukrainie, że potrzebują dużej ilości nowych dostaw. A sankcje im to utrudnią - powiedział "Politico".

Brak lub niedobór mikroprocesorów jest dotkliwy dla Rosji, ale reżim Putina wciąż ma możliwości, by zapasy uzupełnić. Sekretarz handlu USA Gina Raimondo powiedziała w maju, że zdesperowani Rosjanie szukają półprzewodników dla sprzętu wojskowego m.in. w zmywarkach i lodówkach. Nie jest to jednak jedyne źródło chipów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szantaż Rosji - Gazprom wypuszcza propagandowe wideo. "Polska jest odporna"

Rosja poradzi sobie bez zachodnich technologii?

Diederik Cops, starszy badacz eksportu i handlu bronią we Flamandzkim Instytucie Pokoju, zauważył, że pilnowanie, gdzie chipy trafiają po opuszczeniu fabryki, jest bardzo trudne. Ekspert stwierdził, że rosyjskie podmioty zaopatrujące wojsko mogą krytyczne produkty znaleźć np. na nieuregulowanych rynkach internetowych.

Ale nie tylko tam. - Kraje takie jak Korea Północna i Iran zbudowały wieloletnie doświadczenie w obchodzeniu sankcji. Rosja z pewnością przygotuje się do radzenia sobie z tym w ostatnich miesiącach - skomentował Cops.

Specjalista od eksportu i handlu bronią przypomniał także w rozmowie z "Politico", że obchodzenie sankcji, by zdobyć wysokie technologie, było rutyną w czasie zimnej wojny. Część ekspertów twierdzi, że zachodnie rządy mają niewielkie możliwości, by powstrzymać inne reżimy - głównie Chiny - przed przekazaniem Rosji mikroprocesorów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl