Obecnie Norwegia jest największym dostawcą gazu na europejski rynek po tym, jak wiele państw stara się uniezależnić od rosyjskich dostaw. Decyzja o remoncie, a także o zmniejszeniu eksportu, zbiega się w czasie z informacją o rekordowych cenach gazu. Wczoraj osiągnęła ona poziom 330 EUR za 1 MWh.
Norwegia przeprowadza remont
Prace remontowe, które przeprowadzą Norwegowie, były planowane już wcześniej, ale ze względu na sytuację geopolityczną zostały przełożone. Z uwagi na konieczność modernizacji ograniczone zostanie działanie 13 złóż i zakładów przetwórczych. Wszystko to sprawi, że w szczytowym momencie, planowanym na 7 września, eksport wyniesie o 154,68 mln metrów sześciennych gazu mniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Norweski Dyrektoriat Paliwowy ocenia, że ograniczy wydobycie gazu do 323,9 mln metrów sześciennych dziennie - podaje "Puls Biznesu".
Europa szykuje się do zimy
W połowie miesiąca informowaliśmy, że Niemcy dotarli do porozumienia z Norwegami. "Norwegia zwiększyła dla nas produkcję gazu. Pomoże to przetrwać zimę teraz i ponownie napełnić nasze zbiorniki gazu w przyszłym roku" - napisał na Twitterze Olaf Scholz.
Tymczasem premier Norwegii Jonas Gahr Store poinformował, że obecne wydobycie jest maksymalne. Dodał również, że "Norwegia nie ma obecnie możliwości zwiększenia dostaw gazu do Niemiec i Europy, ponad obecne wydobycie".