Droga krajowa nr 7 do Chyżnego to obecnie najbardziej ruchliwa trasa prowadząca przez Podhale na Słowację. Według pomiarów ruchu przeprowadzonych w 2021 roku, z DK7 między Rabką-Zdrój a Chyżnem każdej doby korzysta ponad 11 tys. samochodów, w tym ponad 2,1 tys. ciężarówek. Na odcinku za Jabłonką, prowadzącym do granicy państwa, jest to prawie 4,5 tys. pojazdów, w tym ponad 1,6 tys. ciężarówek - informuje GDKiA. Na trasie dochodzi do wielu wypadków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlatego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje wybudowanie całkowicie nowej trasy do granicy polsko-słowackiej. Będzie to dwujezdniowa trasa, prowadząca od węzła Zabornia na S7 do Chyżnego. Ominie ona miejscowości takie jak: Spytkowice, Podwilk, Orawkę i Jabłonkę i połączy się ze słowacką drogą R3.
Jak poinformował PortalSamorzadowy.pl Kacper Michna, rzecznik krakowskiego oddziału GDDKiA, w zeszłym roku podpisano umowę na przygotowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego z elementami koncepcji programowej dla tej inwestycji. Zadaniem projektantów jest przygotowanie nowego przebiegu drogi krajowej nr 7 między Rabką a Chyżnem i uzyskanie dla niej decyzji środowiskowej. Dodaje, że powstały cztery warianty przebiegu drogi, które zostały przedstawione lokalnym władzom.
Mieszkańcy boją się, że zostaną odcięci od ujęcia wody
Jak informuje portal, gorąco było w gminie Spytkowice, której mieszkańcy boją się, że inwestycja zagrozi ujęciom wody na tym terenie i mieszkańcy zostaną od niej odcięci. Dlatego GDDKiA nie wyklucza, że nowa droga w kierunku polsko-słowackiej granicy pobiegnie tunelami, które zostaną wydrążone w rejonie Spytkowic pod stokiem narciarskim. Taka inwestycja wiązałaby się jednak z ogromnymi kosztami - informuje Portal Samorządowy.
- Analizujemy różne możliwości poprowadzenia trasy, tunele są jedną z możliwości - mówi w rozmowie z serwisem Kacper Michna.