Aramco Fuels Poland, należące do saudyjskiego koncernu, skierowało do niezależnych stacji paliw w Polsce ofertę programu partnerskiego "Energia paliw". W regulaminie programu datowanym na 1 marca AFP wskazało, że celem projektu jest "stworzenie sieci dystrybucyjnej zapewniającej potencjalnym nabywcom paliw łatwiejszy dostęp do paliw".
Saudyjski gigant zachęca niezależne stacje do udziału w programie "kompleksową ofertą paliw silnikowych". Firma zastrzega jednocześnie, że warunkiem uczestnictwa w nim jest zakup paliw wyłącznie od Aramco Fuels Poland.
"Na stacji paliw nie mogą być wykorzystywane ani promowane paliwa innych marek" - podkreśla AFP. Zaznacza przy tym, że oferuje klientom w ramach programu zewnętrzne elementy wizualizacji stacji z logo Aramco.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdecydują warunki, jakie zaproponuje Saudi Aramco
Zdaniem dra Jakuba Boguckiego, analityka rynku paliw portalu e-petrol.pl, realizacja programu może być trudna dla Aramco. - Toczy się walka o niezależne stacje paliw. Wszystkie duże sieci chcą mieć jak najwięcej swoich franczyzobiorców - zwrócił uwagę cytowany przez PAP Bogucki.
Zdaniem eksperta AFP będzie musiało stacjom paliw złożyć atrakcyjną ofertę, by osiągnąć sukces. - Rabaty, korzystne opłaty licencyjne - jeśli Aramco potraktowałoby to z rozmachem i zaoferowało jakieś szczególnie korzystne warunki - to myślę, że jego działania w jakimś zakresie mogą się powieść - ocenił analityk e-petrol.pl.
Bogucki zaznaczył, że na efekty programu koncernu trzeba będzie poczekać. - Nie przeceniałbym jednak, że będzie on miał jakiś rewolucyjny wpływ na rynek paliw i ceny paliw. Poruszamy się bowiem wszyscy w tym samym schemacie produkcyjno-zaopatrzeniowym i cenowym - powiedział ekspert.
I przypomniał: - Mniej więcej 10 lat temu jeden z dużych, zagranicznych graczy paliwowych wchodził do Polski z nadzieją podbicia rynku detalicznego. Liczyli na to, że uda mu się przejąć dużą pulę stacji. Skończyło się na około 30 stacjach. Wszystko rozbija się więc o warunki, jakie AFP zaproponuje stacjom paliw - podkreślił.
24,4 proc. rynku paliw w Polsce w rękach Orlenu
Saudi Aramco ma 100 proc. udziałów w Aramco Fuels Poland oraz 50 proc. udziałów w Air BP Aramco Poland. Saudyjski Koncern wszedł na polski rynek m.in. dzięki przejęciu 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej. Transakcja była jednym z warunków, jakie stawiała Orlenowi Komisja Europejska, wydając zgodę na połączenie z Grupą Lotos.
Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego informowała w kwietniu, że na koniec 2023 r. co najmniej dwa gatunki paliwa oferowało 7,9 tys. ogólnodostępnych stacji paliw w Polsce. "W ciągu zeszłego roku ich liczba wzrosła o około 0,2 proc., co potwierdza nasycenie rynku stacji paliw w kraju" - ocenili w raporcie eksperci.
Według danych POPiHN sprzedaż na działających w tej grupie stacjach w 2023 r. odpowiadała za ok. 70 proc. całkowitej sprzedaży detalicznej benzyn silnikowych, ok. 54 proc. oleju napędowego oraz 45 proc. autogazu.
Największy udział w rynku stacji paliw w Polsce mają operatorzy niezależni - 29 proc., w rękach koncernów zagranicznych jest 25,6 proc. rynku, do Orlenu należy 24,4 proc., 18,5 proc. mają sieci operatorów niezależnych, a 2,5 proc. hipermarkety.