Resort rodziny przesłał do konsultacji społecznych zmianę rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. Nowela ustawy może wywołać zamieszania – nie ma bowiem znaczenia, czy praca będzie wykonywana z biura, czy zdalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe obowiązki pracodawców
Jak podaje "DGP", nowelizacja miała zapewnić osobom pracującym zdalnie prawo do refundacji okularów, ale wprowadzi również obowiązek doposażenia zatrudnionych w monitory stacjonarne lub podstawki zapewniające ustawienie ekranu tak, aby jego górna krawędź znajdowała się na wysokości oczu oraz, jak czytamy, dodatkowe klawiatury i myszki.
– Przedsiębiorcy muszą pamiętać, że prawo pracy nakłada na nich odpowiedzialność za zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy bez względu na to, gdzie się ona odbywa – mówi w rozmowie z "DGP" Piotr Wojciechowski, adwokat i ekspert prawa pracy.
Wydatki na pracę zdalną i w biurze
Zdaniem Wojciechowskiego pracodawcy powinni zadbać o aktualizację informacji o warunkach pracy przy laptopach, a zatrudnieni zdalnie powinni złożyć na nowo oświadczenie, że ich stanowisko spełnia nowe wymogi.
W przypadku kiedy to pracownik będzie ponosił koszty doposażenia stanowiska, poniesione wydatki powinny mieć odzwierciedlenie w wysokości należnego mu na przykład zryczałtowanego zwrotu dodatkowych kosztów pracy zdalnej.
Nowelizacja odbije się również na pracy w biurach. Może się okazać, że po zmianach pracujący zdalnie dokupią sobie podstawki pod laptopy na własny koszt i oświadczą, że stanowiska spełniają wymogi ergonomii. Natomiast w przypadku stanowisk biurowych obowiązek sfinansowania wyposażania mają pracodawcy.
Zdaniem Bartosza Tomanka, adwokata i partnera zarządzającego zespołem PCS Littler w Gdańsku, zatrudniający zamiast inwestować w dostosowanie stanowisk biurowych mogą zdecydować się na wysłanie osób pracujących przy laptopach do domu. Wówczas wystarczy podniesienie o kilka złotych ryczałtu przysługującego za pracę zdalną.