Polska, podobnie jak pozostałe kraje UE, musi wprowadzić dyrektywę budynkową. Przyjęte rozwiązania prawne wymuszą remonty z wdrożeniem energooszczędnych rozwiązań.
Dyrektywa budynkowa, czyli dotycząca charakterystyki energetycznej budynków (EPBD), przyjęta została już w marcu. Europę czeka fala remontów skierowanych na wdrożenie energooszczędnych rozwiązań. Głównym celem nowych regulacji jest bowiem redukcja zużycia energii w budynkach oraz ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe przepisy zmienią także zasady ogrzewania gazem.
"Samodzielne kotły na gaz płynny mogą być montowane w nowych budynkach do 2030 r., a w budynkach modernizowanych/remontowanych do 2040 r. Po tych terminach będzie je można montować w układach hybrydowych, czyli połączeniu z odnawialnym źródłem ciepła, np. pompą ciepła" - informuje serwis biznes.interia.pl.
Dyrektywa budynkowa. Najważniejsze szczegóły
Zgodnie z założeniami budynki mieszkalne w UE mają zmniejszyć średnie zużycie energii o 16 proc. do 2030 r. i o 20-22 proc. do 2035 r. Od 2030 r. zeroemisyjne powinny być wszystkie nowe budynki, a dwa lata wcześniej, bo od 2028 r. - wszystkie nowe budynki użyteczności publicznej.
Od 2025 r. nie będzie już dozwolone dotowanie zakupu kotłów na gaz. Od 2030 r. takie urządzenia nie będą montowane w nowych nieruchomościach. A od 2040 r. państwa UE będą musiały całkowicie wycofać kotły na paliwa kopalne, w tym węglowe i gazowe.
W Polsce wejdą klasy energetyczne od A do G. Klasa A zostanie przypisana budynkom bezemisyjnym, z możliwością dodania znaczka "+". W przypadku korzystania z odnawialnych źródeł energii; natomiast G będzie klasą budynków o najgorszej charakterystyce energetycznej.