- Mogę powiedzieć, że jesteśmy prawie na skraju wojny totalnej - oświadczył Borrell, który uczestniczy w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. Po raz kolejny wezwał do zawieszenia broni wzdłuż Niebieskiej Linii między północnym Izraelem a południowym Libanem.
Szef europejskiej dyplomacji potępił fakt, że cywile "płacą nieznośną, nie do przyjęcia cenę".
Nadszedł czas, aby coś zrobić. Każdy musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby to powstrzymać - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potwierdził też niepowodzenie dotychczasowych wysiłków dyplomatycznych na rzecz zakończenia wojny w Strefie Gazy.
Izraelskie lotnictwo w poniedziałek atakowało od rana południe Libanu, a także położoną na północnym wschodzie Dolinę Bekaa. Po południu dokonano też "precyzyjnego uderzenia" na Bejrut. Libańskie ministerstwo zdrowia poinformowało wieczorem, że co najmniej 492 osoby zginęły, a 1645 zostało rannych.
Stan gotowości podniesiony. Szef MON zdecydował
W związku z wydarzeniami na Bliskim Wschodzie stan polskim kontyngencie wojskowym w Libanie stan gotowości został podniesiony.
Jesteśmy w koordynacji z ONZ i będziemy podejmować stosowne decyzje - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Pytany, czy możliwa jest ewakuacja polskich żołnierzy, odparł, że "każdy scenariusz jest rozważany".
Powiedział, że na miejscu jest 250 żołnierzy, ale ich liczba będzie "niedługo oscylować wokół 200 żołnierzy". Dodał, że każda decyzja musi być podejmowana w łączności z sojusznikami, ale "na pierwszym miejscu zawsze stoi też sprawa bezpieczeństwa i żołnierzy, i wykonywanej misji".
Intensywny ostrzał po obu stronach. Wiele ofiar
Hezbollah zaczął regularne ostrzały 8 października 2023 r., by wesprzeć walczący z Izraelem w Strefie Gazy palestyński Hamas. Naloty wspieranej przez Iran grupy spotykają się z kontruderzeniami. Dotychczas po stronie libańskiej w ostrzałach zginęło ponad 600 osób, głównie bojowników Hezbollahu, po izraelskiej - kilkudziesięciu cywilów i wojskowych.
Intensywne ostrzały obu stron były prowadzone przez cały weekend. Izrael w piątek zaatakował Bejrut, zabijając ok. 10 wysokich rangą dowódców Hezbollahu, którzy mieli planować inwazję lądową na północ Izraela. W nalocie zginęło w sumie 37 osób, w tym siedem kobiet i troje dzieci, a 68 zostało rannych.
We wtorek i w środę w Libanie doszło do dwóch serii skoordynowanych wybuchów urządzeń elektronicznych. Zginęło co najmniej 39 osób, a ok. 3 tys. zostało rannych. Izrael nie skomentował tej operacji, ale według zachodnich mediów to jego służby zorganizowały atak. Hezbollah zapowiedział zemstę na Izraelu.