Świadczenie 500 plus na dziecko, sztandarowy projekt rządu Zjednoczonej Prawicy, które jednak nigdy nie doczekało się waloryzacji. Nawet mimo najwyższej od dekad inflacji. I wszystko wskazuje na to, że szybko się to nie zmieni.
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg wielokrotnie była pytana o to, czy 500 plus zostanie podwyższone. Szefowa resortu odpowiadała konsekwentnie, że rząd na ten moment takiej możliwości nie przewiduje. Polityczka potwierdziła to teraz w rozmowie z "Faktem".
- Na chwilę obecną nie przewidujemy waloryzację wysokości świadczenia 500 plus, ale kompleksowe wsparcie dla rodzin w różnych obszarach tak, by polityka rodzinna była systemowa i kompleksowa - powiedziała Maląg.
Dłuższy urlop zamiast wyższego świadczenia na dziecko
Wysokość świadczenia 500 plus w najbliższym czasie się nie zmieni, ale minister rodziny zapewniła, że rząd pracuje nad innymi rozwiązaniami, które mają pomóc polskim rodzinom.
- Wiemy, że potrzebne jest wsparcie rodziców dzieci do lat trzech, potrzebna jest polityka mieszkaniowa. Dlatego też ustawa o gwarancji wkładu własnego i możliwości umorzenia tego wkładu. Ale też zmiany we wprowadzaniu kolejnych rozwiązań związanych z rynkiem pracy, jak elastyczny czas pracy, tak by można było łączyć życie zawodowe z rodzinnym - powiedziała Maląg "Faktowi".
Zapowiadane zmiany w kodeksie pracy obejmą m.in. wydłużenie urlopów rodzicielskich z 32 tygodni do 41 tygodni. Maląg zapowiedziała, że rząd będzie dążył do eliminacji umów zlecenie, które do tego mają być "ozusowane". - To daje stabilizację. Projekt ustawy jest gotowy, jeszcze analizujemy, kiedy będziemy go procedować, pewnie obowiązywać będzie dłuższe vacatio legis - stwierdziła minister rodziny.