Według analizy przeprowadzonej przez dziennikarza "Dziennika Gazety Prawnej" Tomasza Jóźwika istnieje kilka scenariuszy dotyczących potencjalnych zmian w zarządzie Grupy Orlen. Ewentualne odwołanie Daniela Obajtka - o ile nie ustąpi on sam - może nie być takie proste.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daniel Obajtek zostanie na dłużej?
Obecnie statut Orlenu przewiduje, że państwo ma prawo powołać jednego członka zarządu spółki, ale jego odwołanie to już decyzja rady nadzorczej. "A do odwołania członka zarządu Orlenu potrzeba 2/3 głosów w radzie nadzorczej" - pisze dziennikarz.
Jeśli rada nie zgodzi się na odwołanie Obajtka, będzie konieczna jej wymiana. To jednak nie będzie procesem szybkim.
Jóźwik zauważa, że może to przesunąć pożegnanie Daniela Obajtka ze spółką o długie miesiące.
W jaki sposób? Zarząd mógłby wyznaczyć datę walnego zgromadzenia najwcześniej na koniec stycznia. Jednak z uwagi na ferie zimowe, walne zostałoby zwołane na początek marca. "I dopiero wtedy zmieni się rada i zarząd spółki" - pisze dziennikarz.
Jeszcze jeden scenariusz
Jóźwik zauważa, że istnieje nieco bardziej sensacyjny scenariusz zmian w zarządzie. Skarb Państwa i państwowy PERN (przedsiębiorstwo zajmujące się logistyką naftową, w którym państwo ma 100 proc. udziałow) w tym scenariuszu stworzą porozumienie, które umożliwiłoby im zwołanie walnego zgromadzenia bez udziału zarządu spółki. Powód? Razem te dwa podmioty mają ponad 50 proc. akcji, mogą więc przeważyć o kadrowym trzęsieniu ziemi w spółce.
Nie ma jednak pewności, że trzeba będzie czekać na odejście Daniela Obajtka. Wszystko przez to, że kilka miesięcy temu prezes Orlenu sam przyznał, że jest "członkiem PiS-u" i w razie przegranej jego partii w wyborach odejdzie ze stanowiska. "Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność" – powiedział w marcu br. w rozmowie z Business Insiderem.
Tusk twardo o Orlenie. Padła zapowiedź ws. SMR-ów
Donald Tusk o Danielu Obajtku
Orlen jest jedną z najważniejszych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa. Nic więc dziwnego, że dotychczasowe działania Daniela Obajtka są przedmiotem krytyki obecnej opozycji.
Do działań Orlenu odniósł się na piątkowej konferencji prasowej Donald Tusk. - Jeśli chodzi o działania spółek Skarbu Państwa, w tym Orlenu, komisja śledcza to jest rzecz, o której dyskutujemy. Nie wykluczam, że taka komisja powstanie, ale nam potrzebne są też pilne działania z wykorzystaniem innych instrumentów. Będą działały zespoły interdyscyplinarne i - przykro mi to mówić - w większości tych zespołów będzie działała prokuratura - zapowiedział przyszły premier.
Zapowiedział też przeprowadzenie audytu, który będzie dotyczył zarówno pieniędzy, ich wydatkowania, jak i prawnych możliwości zatrzymania pewnych procesów. - W niektórych resortach oni podpisują umowy na 5-10 lat do przodu. Mówimy o pieniądzach wyrzucanych w błoto albo dla rodzin związanych z PiS - dodał.