- Dziennie tracimy miliard złotych. Jeżeli nasza gospodarka będzie zamrożona przez kolejnych wiele tygodni, to będą do straty porównywalne z okresem II wojny światowej - powiedział w programie "Graffiti" Polsatu News Jarosław Gowin.
- Nie możemy sobie na to pozwolić. Dlatego trzeba prowadzić działania obliczone na obniżanie liczby zachorowań, ale z drugiej strony trzeba jak najszybciej wracać do pracy. Mam świadomość, że to się czasami wiąże z tragicznymi wyborami - dodał.
Jarosław Gowin w studiu Polsatu News podkreślił, że początek lipca jest "terminem ostatecznym", w którym odmrożenie gospodarki musi nastąpić.
W ocenie byłego wicepremiera odmrażanie powinno nastąpić jednak wcześniej. Ocenił on, że decyzja o otwarciu dostępu do lasów i parków to krok "zbyt nieśmiały".
- Jeżeli dalej będziemy zamrażać gospodarkę, to być może uratujemy setki istnień ludzkich, ale konsekwencją będzie śmierć dziesiątków tysięcy na inne choroby albo na skutek biedy - podkreślił Gowin.
Lider Porozumienia zapowiedział również, że zasiądzie ponownie do stołu negocjacyjnego z liderami opozycji. Ma to nastąpić w piątek. Wytłumaczył że "sytuacja jest nadzwyczajna", dlatego wszystkie strony powinny wypracować kompromis. Szczególnie że jego zdaniem wybory będzie można przeprowadzić najwcześniej w sierpniu.
- Stoimy w obliczu historycznego kataklizmu - zdrowotnego i gospodarczego. W tej sytuacji obowiązkiem każdego polityka i każdej partii jest rozmawiać - tłumaczył Gowin.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl