Jak poinformował w czwartek Maciej Brzózka z zespołu prasowego SN, posiedzenie w tej sprawie będzie niejawne i wyznaczono je 11 grudnia po południu.
Do sprawy wyznaczony jest skład siedmiorga sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej, a posiedzeniu przewodniczyć ma prezes tej Izby Joanna Lemańska.
11 grudnia SN zajmie się skargą PiS
PKW 29 sierpnia odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Wówczas członek PKW Ryszard Balicki tłumaczył, że Komisja, nie posiadając uprawnień śledczych, w całości opiera się na dokumentacji przedstawionej przez inne organy państwowe. Mówił, że wśród powodów odrzucenia sprawozdania komitetu były m.in: agitacja wyborcza PiS podczas pikników wojskowych, spot reklamowy Ministerstwa Sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Dodał, że sprawy uznane przez PKW za bezdyskusyjnie naruszające zasady prowadzenia kampanii wyborczej po przeliczeniu dały kwotę 3,6 mln zł, która została ujęta w uchwale.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei w poniedziałek PKW odrzuciła sprawozdanie roczne PiS o źródłach pozyskania środków finansowych w 2023 r. Powodem poniedziałkowej decyzji było właśnie finansowanie Komitetu Wyborczego PiS w wyborach parlamentarnych z października 2023 r.
"Jak stwierdziła PKW w przywołanej już uchwale z 29 sierpnia w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu RP i do Senatu RP przeprowadzonych w 15 października 2023 r., Komitet utworzony przez Partię przyjął niedozwolone korzyści majątkowe o charakterze niepieniężnym z naruszeniem (...)Kodeksu wyborczego, na łączną wartość 3 mln 621 tys. 496,17 zł" - głosi uzasadnienie poniedziałkowej decyzji PKW.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak informował, że podczas poniedziałkowego posiedzenia Komisji składał wniosek "o odroczenie decyzji odnośnie subwencji dla partii, która zaskarżyła uchwałę PKW z końca sierpnia o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego", ale wniosek ten nie uzyskał większości w PKW.
Marciniak uzasadniał swój wniosek tym, że "skoro jedyną przesłanką odrzucenia sprawozdania partii politycznej jest odrzucenie sprawozdania komitetu wyborczego, to naturalną rzeczą było poczekanie i podjęcie rozstrzygnięcia po orzeczeniu SN" w sprawie skargi PiS na sierpniową decyzję PKW.
Rząd kwestionuje status tej izby SN
Status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - która jest właściwa do rozpatrywania skarg na uchwały PKW - jest jednak kwestionowany przez obecny rząd, a także część członków PKW. Izba ta powstała na mocy ustawy o SN z 2017 r. i tworzą ją osoby powołane po 2017 roku na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 2017 r.
W stanowisku przyjętym także w poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza postulowała, aby w sprawach przed SN i innymi sądami nie brały udziału osoby powołane do orzekania przez KRS po 2017 r. Jednocześnie zapowiedziano, że w sprawach z udziałem PKW, w których miałyby orzekać takie osoby, Komisja będzie wnioskować o ich wyłączenie.
Jarosław Kaczyński komentuje
Lider PiS Jarosław Kaczyński skomentował tę sytuację słowami, że "żyjemy w tej chwili w stanie kompletnej anarchii". Zapowiedział też, że PiS złoży skargę do SN na decyzję PKW o odrzuceniu rocznego sprawozdania finansowego partii za 2023 r. Partia ma na to siedem dni od doręczenia poniedziałkowej uchwały.
Po odrzuceniu przez PKW w sierpniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł. Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł. Konsekwnecją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumę, czyli 3,6 mln zł.