Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Ogromny kryzys. Mają 142 proc. inflacji. Prezydent opublikował zaskakujące nagranie

13
Podziel się:

W sobotę, w przeddzień inauguracji nowego prezydenta Argentyny "konsekwentnego libertarianina" Javiera Mileia, ustępujący szef państwa pogrążonego w głębokim kryzysie gospodarczym i społecznym, peronista Alberto Fernandez, opublikował pożegnalne wystąpienie.

Ogromny kryzys. Mają 142 proc. inflacji. Prezydent opublikował zaskakujące nagranie
Ustępujący prezydent Argentyny Alberto Fernandez (Getty, Ton Molina/Bloomberg)

- Wyrażam głęboki ból z powodu sytuacji tych rodaków, którzy nadal żyją w najgłębszym ubóstwie i których losu nie zdołałem polepszyć - brzmią samokrytyczne słowa pożegnania.

Argentyna w kryzysie. Prezydent przeprasza

64-letni lewicowy polityk Alberto Fernandez,w nagraniu przypomina, że jego rząd odnosił również pewne sukcesy w polityce społecznej. Jednym z nielicznych było zredukowanie bezrobocia do 6,2 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Alberto Fernandes zrezygnował z ubiegania się o reelekcję wobec głębokiego kryzysu w jakim znalazła się za jego prezydentury Argentyna. Kraj przeżywa 142-procentową inflację w stosunku rocznym, prognozy na najbliższy rok są jeszcze – i to znacznie – gorsze, a czterech na każdych dziesięciu Argentyńczyków cierpi ubóstwo bądź nędzę.

Prezydent Javier Millei obejmuje przywództwo Argentyny z gospodarką w opłakanym stanie, zadłużoną w Międzynarodowym Funduszu Walutowym na 44 miliardy dolarów. Jego partia Libertad Avanza jest dopiero trzecią siłą polityczną w Kongresie, co znacznie utrudni mu prowadzenie skutecznej polityki.

Argentyna zrezygnuje ze swojej waluty?

Prezydent elekt Argentyny Javier Milei zapowiada szereg radykalnych posunięć, by uzdrowić pogrążoną w kryzysie gospodarkę, w tym rezygnację z krajowej waluty na rzecz amerykańskiego dolara.

Dolaryzacja, to przyjęcie dolara jako oficjalnego środka płatniczego i jednostki rozliczeniowej. Pełna dolaryzacja oznacza, że wszystkie pieniądze w lokalnym obiegu są wymieniane na dolary, a wszystkie aktywa i kontrakty są przeliczane na amerykańską walutę. Kraj może podjąć decyzję o dolaryzacji jednostronnie, bez konsultacji z USA.

Według Bloomberga dolaryzacja to po części akt politycznej kapitulacji, który odzwierciedla brak ufności w to, że wybrani i mianowani urzędnicy są w stanie prowadzić stabilną politykę fiskalną.

Podejmując taką decyzję, kraj pozbawia się narzędzi polityki monetarnej, pozostawiając ją w rękach Fed, która kieruje się dobrem gospodarki USA, a nie Argentyny, Ekwadoru czy Zimbabwe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
czysięstoiczy...
11 miesięcy temu
Socjalizm czyli życie na koszt pracujących kończy się zawsze tak samo.
A2
11 miesięcy temu
Populizm zawsze źle się kończy zawsze trwa czasem krócej czasem dłużej ale źle się kończy
Log1k
11 miesięcy temu
Czyli dolaryzacja jest zła a przyjęcie euro jest ok. Proste i logiczne.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
Kava
11 miesięcy temu
Tanio już było, teraz będzie drogo wszędzie w Unii najdroższe mieszkania.!
Log1k
11 miesięcy temu
Czyli dolaryzacja jest zła a przyjęcie euro jest ok. Proste i logiczne.
Konstytucja
11 miesięcy temu
Tusk i jego ekipa ma szansa zrobić podobny wynik jak w Argentynie. Szkoda bo mogliśmy zająć miejsce Argentyny w G20.
Car16
11 miesięcy temu
Nie ma głupszej decyzji od wprowadzenia dolara. Nie gwarantuje to spadku inflacji, za to gwarantuje brak konkurencyjności gospodarki bez stymulowania takowej dewaluacją waluty i zapewnia gospodarkę surowcową z wysoką emigracją zarobkową oraz przekazy rodaków dla rodzin zza zagranicy.
czysięstoiczy...
11 miesięcy temu
Socjalizm czyli życie na koszt pracujących kończy się zawsze tak samo.