Już za kilka lat tak może wyglądać nasza najbliższa okolica. Wychodzimy z domu, a na prawo Biedronka, na lewo Żabka, zaś naprzeciwko automat do odbioru paczek. I to nie jeden, a jeden z wielu: InPostu, Allegro, a już niebawem Poczty Polskiej, Aliexpressu i oczywiście Orlenu.
Polski koncern paliwowy coraz mocniej chce się rozwijać w kierunku sprzedaży pozapaliwowej. Prezes Orlenu Daniel Obajtek zapowiedział, że firma będzie inwestować pod rękę z nabytym niedawno Ruchem. W tym roku powstanie 40 punktów pod wspólną marką "paOrlen w ruchu". Docelowo ma powstać 900 takich punktów w ciągu pięciu lat.
Paliwowy gigant stawia także na usługi kurierskie - zapowiada 5,5 tys. punktów odbioru paczek w tym roku i ok. 10 tys. w ciągu pięciu lat. Zaczyna też stawiać automaty do paczek - w tym roku powstanie ich 500, w ciągu dwóch lat - 2 tys. , a w ciągu kilkunastu lat - ok. 10 tys.
Stacje paliw skansenem?
Eksperci twierdzą jednak, że taka wolta nie powinna dziwić. Swoją przygodę z logistyką i przesyłkami Orlen rozpoczął bowiem już w 2013 roku. Do tego firma już w zeszłym roku zapowiadała, że będzie rozwijać swoje usługi o elementy, które niekoniecznie kojarzą się z jej podstawowym biznesem.
- Łatwo wyobrazić sobie praktyczne zastosowanie dla nowej strategii marki Orlen. Odbierasz paczkę? Świetnie, w takim razie może przy okazji zatankujesz paliwo, bądź zrobisz zakupy w rozbudowanym dziale delikatesowym. Biało-czerwony koncern śledzi trendy i doskonale zdaje sobie sprawę, że sprzedaż paliwa to nie wszystko – mówi money.pl Sascha Stockem, prezes agencji Nethansa, która doradza firmom, jak sprzedawać na platformie Amazona.
- Gdy spojrzymy na rozwój elektromobilności, to może się okazać, że większy nacisk na handel jest w stanie uodpornić płocki koncern na wielkie zmiany, jakie czekają rynek paliwowy. Niedługo tankować będziemy z domowego gniazdka i stacje w obecnym wydaniu mogą stać się jedynie skansenem – dodaje.
Obecnie niekwestionowanym liderem na polskim rynku maszyn do odbioru paczek jest firma InPost, która do końca 2020 roku postawiła ich 10,7 tys. W najbliższym czasie chce zwiększyć ich liczbę do 14,5-15,5 tys. Do gry na polu automatów wchodzi także Allegro. Polski gigant e-handlu chce, aby pojawiło się ok. 3 tys. jego własnych urządzeń. Do tego Alibaba – właściciel największej platformy e-handlu AliExpress – planuje uruchomić w Polsce własną sieć automatów na paczki.
Prywatni vs. państwowi
Tak wygląda rozdanie między firmami prywatnymi. Trzeba jednak odnotować, że o swój kawałek tortu zabiega także Poczta Polska, która do przyszłego roku planuje postawić 2 tys. maszyn.
- Kilka lat temu paczkomaty stały się swoistym nowym rozdaniem w branży kurierskiej i niemalże polskim dobrem narodowym, dlatego nie należy się dziwić, że w dobie intensywnej nacjonalizacji dóbr niematerialnych do gry o ten rynek włączyło się samo państwo - komentuje Damian Wiszowaty, twórca platformy Gonito i ekspert ds. e-commerce.
- Orlen "wespół w zespół" z Pocztą Polską obstawią kraj dużą liczbą automatów do paczek, pozostawiając jakość usług nadal na poziomie, który możemy określić mianem "good enough" (wystarczająco dobra - red.). Lokalny rynek jest na tyle chłonny, że państwowi operatorzy nie powinni zachwiać pozycją tych prywatnych, a raczej upowszechnią usługę w świadomości Polaków i podzielą na dwie grupy - tych, dla których ważna jest cena oraz tych, dla których ważna jest jakość – mówi.
Wzrost e-commerce
Sascha Stockem, CEO Nethansy, zauważa też, że decyzja Orlenu jest dopasowana do nowego trendu zakupów. W 2020 roku stało się jasne, jak duży potencjał drzemie w handlu internetowym i jak ważny jest on dla kondycji społeczeństwa i gospodarki, szczególnie w czasie kryzysu zdrowotnego.
- Orlen zapowiedział na razie budowę około 2 tys. punktów odbioru, co biorąc pod uwagę liczbę stacji, oznacza, że średnio co druga otrzyma taką funkcjonalność. Dlatego bardziej traktuję to jak start programu pilotażowego, który pozwoli ocenić opłacalność takiego rozwiązania – podkreśla nasz rozmówca.
Jak wynika z badań Retailx, polski e-commerce z 30 proc. wzrostem obrotów w 2020 roku należał do czołówki najbardziej dynamicznie rosnących rynków europejskich.