Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Orlen przez "cud na stacjach" naruszył zapasy dla wojska? "Kalendarz wyborczy rządzi cenami"

82
Podziel się:

- Orlen ma do uzupełnienia ogromną ilość zapasów obowiązkowych, które zostały naruszone - w taki sposób Adam Sikorski, prezes Unimotu, konkurenta Orlenu, komentuje działania państwowego giganta podjęte w 2023 r. "Po 'wyborczym cudzie cenowym' system nie może dojść do siebie" - ocenia serwis E-OGM.

Orlen przez "cud na stacjach" naruszył zapasy dla wojska? "Kalendarz wyborczy rządzi cenami"
"Cud paliwowy" wyjaśniany przez prokuraturę i NIK (GETTY, NurPhoto)

Adam Sikorski, prezes Unimotu, skrytykował Orlen za działania podjęte w trzecim kwartale 2023 r. na rynku paliwowym. Szef firmy pośredniczącej w handlu benzyną i ropą na antenie Biznes24 stwierdził, że Orlen wciąż płaci cenę za "cud paliwowy", który wydarzył się na jej stacjach tuż przed wyborami.

Orlen - to nie jest tajemnica - ma do uzupełnienia ogromną ilość zapasów obowiązkowych, które zostały naruszone w trzecim kwartale. To paliwo trzeba sprowadzić do Polski, bo rafinerie pracują na pełnych mocach. I to spowoduje, że będzie mniejsza podaż paliwa na rynku hurtowym - stwierdził.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pokazał skutki fuzji. "Nowy gracz. To niebezpieczne dla Polski"

- Kalendarz wyborczy rządzi dzisiaj cenami paliw, ale również też energii. Dopłaty, różne rzeczy. Musimy po prostu z tym funkcjonować - dodał gość Biznes24.

Eksperci: Po "wyborczym cudzie Orlenu" system nie może dojść do siebie

Wypowiedź szefa Unimotu została skomentowana przez ekspercki serwis E-OGM.com. W kontekście wywiadu Adama Sikorskiego przypomniał on swój niedawny komentarz, w którym poruszał problem zapasów.

"Nad Obajtkiem i Sasinem (ale także całym zarządem i radą nadzorczą Orlenu), rządem PiS, UOKiK zbierają się coraz czarniejsze chmury" - pisali autorzy serwisu w mediach społecznościowych 31 stycznia.

"Według najnowszych danych ARE po 'wyborczym cudzie cenowym Orlenu' w dalszym ciągu w Polsce (dane na koniec listopada 2023 r.) system nie może dojść do siebie w zakresie poziomu zapasów ON" - piszą analitycy.

Stan zapasów ON na koniec listopada kolejny raz spadł i był niższy niż miesiąc temu o ponad 6 tys. ton (spadek m/m 0,4 proc.). Do średniej trzyletniej letniej (liczonej od 01.01.2021 r.) brakuje ponad 290 tys. ton, czyli ponad 5 dni popytu na ON w Polsce. Średni stan zapasów to nieco ponad 2 mln ton ON, a na koniec listopada było to tylko nieco ponad 1,7 mln ton) - czytamy w komentarzu E-OGM.

"Wytyczne napisane cyrylicą"

Autorzy wpisu stwierdzają też, że warto sprawdzić, "czy działania Obajtka i PiS nie wpłynęły na bezpieczeństwo systemu energetycznego".

- Według nas tak i to znacząco, a cały "projekt Lotos" wymyślono i przeprowadzono według wytycznych napisanych cyrylicą - dodają autorzy wpisu.

Unimot to konkurent Orlenu - niezależny importer płynnych i gazowych paliw, który prowadzi zarówno sprzedaż hurtową dla klientów biznesowych, jak i detaliczną. W tym paliwa lotniczego. Firma rozwija również sieć stacji benzynowych pod marką AVIA - jako partner szwajcarskiej spółki Avia International.

Orlen zaprzeczał. Jest jednak jedno "ale"

Przypomnijmy, że temat wykorzystania rezerw do promocji paliwowej rozgorzał już w połowie września 2023 r. Wtedy serwis "Polityka Insight" podał, że "Orlen co najmniej od kilku tygodni wykorzystuje do bilansowania rynku zapasy interwencyjne paliw". Miał w ten sposób utrzymać niskie ceny paliw do momentu wyborów parlamentarnych. Koncern wtedy zaprzeczył tym doniesieniom.

"Orlen nie korzysta z rezerw strategicznych produktów naftowych tworzonych na podstawie ustawy z dnia 17 grudnia 2020 r. o rezerwach strategicznych" - zapewnił money.pl koncern. Wspomniana ustawa określa zasady tworzenia, utrzymywania, udostępnienia, likwidacji oraz finansowania rezerw strategicznych.

  • zapasy agencyjne, którymi zarządza Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych;
  • zapasy obowiązkowe, które utrzymują producenci i handlowcy, tacy jak Orlen.

Orlen dopytany o to, czy wykorzystał jakiekolwiek rezerwy paliwa do stabilizacji cen na rynku paliw, w tym wypadku nie potwierdził, jak i nie zaprzeczył. Zasłonił się tajemnicą przedsiębiorstwa. W odpowiedzi na pytania money.pl czytamy:

Informacje o wykorzystaniu zapasów obowiązkowych ropy naftowej i paliw w Polsce przez producenta i handlowca, jakim jest ORLEN SA, podlegają ochronie jako tajemnica przedsiębiorstwa. Dlatego Spółka nie może ujawnić podmiotom nie związanym z funkcjonowaniem systemu zapasów, szczegółowych informacji dotyczących utrzymywanych przez siebie i wymaganych przez prawo zapasów obowiązkowych ropy naftowej i paliw.

Ekspert: Te rezerwy są również dla wojska

Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ i ekspert rynku paliw, w rozmowie z money.pl przyznaje, że o zarzutach dotyczących naruszenia zapasów obowiązkowych mówiło się już jesienią.

- Nie można naruszać zapasów obowiązkowych w sytuacji, gdy znajdujemy się obok kraju, w którym toczy się regularna wojna. Gdyby okazało się, że zostaliśmy zaatakowani, ten brak paliwa mógłby być realnym zagrożeniem - ocenił.

Ekspert podkreślił też, że posiadanie "żelaznej rezerwy" jest standardową procedurą. - Każdy kraj gromadzi zapasy obowiązkowe - na wypadek, gdyby wydarzyło się coś nieoczekiwanego, gdyby doszło do blokady morskiej, blokady pociągów. Pamiętajmy, że nasze rafinerie są w stanie wyprodukować zaledwie 2/3 potrzebnego nam diesla, resztę importujemy.

Te strategiczne zapasy są wykorzystywane nie tylko po to, by nie zabrakło paliwa na stacjach, to również rezerwa dla wojska - dla czołgów, pojazdów wojskowych. Naruszanie tych zapasów w takich czasach wydawałoby się czymś absurdalnym. Jeśli te podejrzenia by się potwierdziły, oznaczałoby to gigantyczną aferę, a być może nawet i przestępstwo - ocenił Dawid Czopek.

"Cud na Orlenie" tuż przed wyborami

Pod koniec sierpnia na polskim rynku zaczęło dziać się coś niespotykanego. Na "anomalię" w cenach paliw w Polsce zwrócili uwagę analitycy banku Goldman Sachs, o czym w money.pl pisaliśmy jako pierwsi. Stwierdzili oni, że gdy w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech ceny paliw latem rosły wraz ze zwyżką notowań ropy naftowej, to w Polsce tak się nie działo. Przywołało to skojarzenia z tzw. cudem na Orlenie, czyli sytuacją z przełomu roku. Mimo przywrócenia 23-proc. stawki VAT na paliwa, ceny paliw na Orlenie niemal się wtedy nie zmieniły.

Orlen zapewniał, że "detaliczne ceny paliw są przede wszystkim pochodną cen hurtowych na danym rynku, które z kolei kształtowane są przez szereg czynników o charakterze makroekonomicznym oraz lokalnym, m.in.: źródła pozyskania paliw, koszty surowców, obciążenia fiskalne oraz koszty produkcji i usług, w tym koszt energii, logistyki i koszty pracy".

Inny pogląd na sprawę ma prokuratura w Płocku. Przed tygodniem wszczęła śledztwo w sprawie bezpośredniego zagrożenia wyrządzenia szkody majątkowej spółce w wielkich rozmiarach w związku z cenową "anomalią" na stacjach. Potwierdzają się tym samym informacje money.pl.

Redakcja money.pl zwróciła się do spółki Orlen z prośbą o komentarz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(82)
WYRÓŻNIONE
Obiektywnie
10 miesięcy temu
Daniel Obajtek po raz kilejny przepisal swoj majątek. Tym razem z syna na fundację rodzinną, którą założył. Celem fundacji rodzinnej ma być "ochrona majątku rodziny fundatora oraz zarządzanie nim zgodnie z jego wolą". Rozwiązanie wprowadził rząd PiS w maju 2023 r. — Jeżeli fundator nie ma żadnych problemów, nie ma żadnych wierzycieli i wniesie swój cały majątek do fundacji, to w tym momencie ten majątek jest oddzielony od osoby fundatora, czyli nie ma jego bezpośredniej odpowiedzialności. Uczciwy człowiek nie robi takich rzeczy, bo nie ma się czego obawiać. W przypadku "pisowskiego geniusza biznesu", chyba jednak jest coś na rzeczy, bo facet robi nerwowe ruchy. I tylko elektorat PiS nie widzi, że po raz kolejny został zrobiony w trąbę przez własną partię.
belfegor666
10 miesięcy temu
W normalnym kraju odpowiedzialni za naruszenie rezerw wojennych poszliby pod ścianę, albo przynajmniej na dożywocie.
786
10 miesięcy temu
PiSom nikt nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne ...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (82)
Ostrożny
10 miesięcy temu
Przed wyborami premiera Tuska na druga kadencję tez ceny spadaly. Wszyscy zapomnieli juz o tym
Dfg
10 miesięcy temu
PiS to powinien za zakrojoną na ogromna skalę kastrację intelektualną narodu beknąć...Bo to im naprawdę się udało
Dfg
10 miesięcy temu
Co było do przewidzenia...Robili jakiś wałek i tyle. I czar geniusza Kajtka prysł. Łatwo jest robić także rzeczy jak naród w niewiedzy się trzyma w nienawiści do Niemca, Tuska, sąsiada i wogóle każdego kto myśli ...Ot tyle Najgorsze tylko to że nikt nie chce w to wierzyć... Skasował PiS autorytety które mogły coś zaświadczyć, zeszmacił wymiar sprawiedliwości żeby ludziom w głowach namieszać. Straszne to jest
Olo
10 miesięcy temu
A Ci głośni ekspercie nie wiedzą, że paliwo nie może być długo składowane bo traci oktany ( dla innych- tak jak alkohol traci procenty).
f32
10 miesięcy temu
kazdy zdrowo myslacy czlowiek doskonale zdawal sobie sprawe z tego!!! poza tym jak malo szarych komorek trzeba posiadac by wierzyc pisowi!?!? np od takiego morawieckiego nie slyszalem nigdy ani jednego prawidziwego zdania!
...
Następna strona