Ministerstwo spraw zagranicznych od lat lekceważy wymogi prawne, dotyczące efektywności ekonomicznej i oszczędności przy nabywaniu i utrzymywaniu swoich nieruchomości za granicą - napisano w raporcie Federalnego Urzędu Kontroli, który relacjonuje RND.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według audytorów MSZ, kierowane przez Annalenę Baerbock, nabyło w październiku 2021 r. nieruchomość o powierzchni 15 tys. metrów kwadratowych z krytym basenem i kortem tenisowym w Brukseli za 8 milionów euro, chociaż utrzymywane są tam już trzy przedstawicielstwa z prestiżowymi rezydencjami i inną nieruchomością.
"Ze względu na wielkość nowej rezydencji, koszty eksploatacji i utrzymania są odpowiednio wyższe" - zauważyli audytorzy.
Odkryli niewykorzystaną nieruchomość
BRH przytoczył też inne przypadki marnotrawienia pieniędzy. Na przykład, w jednej z misji zagranicznych w Europie znajdowała się niewykorzystana nieruchomość, przeznaczona na kancelarię ambasady, podczas gdy codzienne funkcjonowanie kancelarii odbywało się w wynajmowanych pomieszczeniach.
Bieda w Niemczech. Te wyniki mogą szokować
BRH skarżył się, że ministerstwo nadal nie posiada ani strategii w zakresie nieruchomości, ani strategicznego zarządzania nieruchomościami. Trybunał Obrachunkowy wezwał ministerstwo do wprowadzenia planowania strategicznego i do szybkiej sprzedaży niepotrzebnych nieruchomości "przy jak najmniejszych stratach", zwłaszcza co najmniej jednej nieruchomości w Brukseli.
Jak wynika z najnowszych danych Niemcy muszą płacić najwięcej za swój dług od 2012 r. To sygnał, że za Odrą nie dzieje się najlepiej. Gospodarka naszego sąsiada właśnie weszła w recesję. W drugim kwartale PKB za Odrą spadło o 0,6 proc. rok do roku (r/r). Jednocześnie PKB po wyrównaniu sezonowym spadał przez dwa kwartały z rzędu, co wypełniło definicję technicznej recesji.