Premier Mateusz Morawiecki podczas jednego z niedawnych spotkań mówił, że spółki Skarbu Państwa realizują wyższe zyski, dlatego "albo poprzez regulatora, albo same spółki, wypracujemy mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami, albo wprowadzimy - tak, jak Francja, Anglia, Hiszpania - podatek od zysków nadzwyczajnych na te spółki gazowe, energetyczne, które mają, rzeczywiście, bardzo wysokie zyski". "Najbliższe miesiące przyniosą rozstrzygnięcie" - zaznaczył wówczas szef rządu.
Podział nie tak pewny? Rzecznik tonuje
Ile wyjdzie z tych słów? Piotr Müller pytany w Polsat News o tę zapowiedź powiedział, że w tej chwili trwają analizy, "w jaki sposób i czy ostatecznie wprowadzać tego typu rozwiązania".
"Pamiętajmy o tym, że duże spółki, w szczególności energetyczne, paliwowe, mają też ogromne portfolio inwestycji wartych często po kilkanaście miliardów złotych, po kilka miliardów złotych. I one w perspektywie kilku lat zabezpieczają nasze bezpieczeństwo energetyczne i ich niezrealizowanie byłoby niebezpieczne za trzy, cztery, pięć lat - mówił rzecznik rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W związku z tym takie decyzje trzeba podejmować w wyważony sposób i też odpowiednio sektorowo celowany; dlatego ta analiza jest nieco dłuższa, i nie jest to takie proste i powszechne rozwiązanie jakby mogło się wydawać - stwierdził rzecznik rządu.
Dopytywany, kiedy można spodziewać się konkretów w tej sprawie, Müller odparł: "Myślę, że jeszcze w te wakacje na pewno będą decyzje".