W czwartek (18 stycznia) maszyniści Warszawskiej Kolei Dojazdowej rozpoczęli strajk generalny. Zgodnie z zapowiedzią związkowców, trwać będzie "do skutku", czyli do momentu osiągnięcia porozumienia w sprawie podwyżek.
W praktyce strajk oznacza, że ruch pociągów na linii WKD w dni robocze w godzinach od 6 do 8 oraz od 15 do 17 będzie wstrzymany. Pojazdy objęte strajkiem zatrzymają się na najbliższej stacji lub przystanku osobowym.
Przewoźnik podał na swojej stronie, że pociągi o godz. 6 - zgodnie z zapowiedzią - pociągi zatrzymały się na stacjach Grodzisk Mazowiecki Radońska (kierunek Warszawa), stacja Podkowa Leśna Główna (kierunek Warszawa oraz kierunek Grodzisk Mazowiecki) oraz przystanku osobowym Malichy (kierunek Warszawa oraz kierunek Milanówek).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WKD apeluje o korzystanie z usług Kolei Mazowieckich i SKM
Warszawska Kolej Dojazdowa zwróciła się z prośbą do wszystkich pasażerów o skorzystanie z pociągów uruchamianych przez spółkę Koleje Mazowieckie na odcinku Grodzisk Mazowiecki – Warszawa Śródmieście/ Główna/ Centralna oraz pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej na odcinku Pruszków – Warszawa Śródmieście/ Główna/ Centralna.
Przewoźnik podkreślił, że wszystkie ważne bilety WKD będą honorowane w pociągach Kolei Mazowieckich oraz Szybkiej Kolei Miejskiej. Oznacza to, że można nimi pojechać na podstawie wszystkich biletów jednorazowych i okresowych Warszawskiej Kolei Dojazdowej.
Autobusy zamiast pociągów
Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Katarzyna Strzegowska zapytana o strajk maszynistów WKD powiedziała, że ZTM rozważa dodatkowe wsparcie kilkoma autobusami na wysokości węzła Salomea.
Trzęsienie ziemi w CPK. Maciej Lasek zabiera głos
"Po zatrzymaniu pociągów na określonych stacjach i przystankach osobowych zostaną podstawione autobusy umożliwiające kontynuację podróży na relacji do stacji docelowej określonej odpowiednio dla unieruchomionego pociągu" - informuje ponadto WKD.
Związki zawodowe oczekują wzrostu wynagrodzenia o 800 zł od 1 stycznia. Zarząd przewoźnika zaproponował 500 zł od 1 kwietnia.