- Koalicja rządowa powinna przedstawić wspólne propozycje dotyczące składki zdrowotnej - podkreślił we wtorek premier Donald Tusk. Dodał, że jego zdaniem uda się opracować dobre projekty, które zostaną przyjęte przez Sejm.
Do ustalenia wspólnego stanowiska w koalicji w tej sprawy daleko jednak. W czerwcu klub Polska 2050-TD złożył w Sejmie poselski projekt ustawy, który zakłada, że wysokość składki zdrowotnej będzie liczona na zasadzie ryczałtu, w oparciu o trzy progi podatkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wskazali autorzy, projekt zakłada również, że "osoby pracujące na wielu etatach, na różnych umowach, czy też prowadzące działalność gospodarczą i jednocześnie pracujące na umowach, będą płaciły tylko jedną składkę zdrowotną uzależnioną od globalnej sumy przychodów".
Swój projekt zamierza złożyć także PSL. - Chcemy powrotu do starych zasad rozliczania składki zdrowotnej - powiedział w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii. - Wszelkie dane o produkcji i sprzedaży pokazują, że polska gospodarka nie rozwija się tak, jak byśmy tego chcieli. Rozwiązanie, które zaproponujemy, będzie możliwe do sfinansowania z budżetu i da firmom impuls do rozwoju - dodał. Minister ma w tej sprawie rozmawiać dziś z Andrzejem Domańskim, ministrem finansów.
Zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza "kompromisowy projekt" PSL w Sejmie mógłby liczyć na głosy ponad 400 posłów.
Bój o składkę. "Być albo nie być w koalicji"
Szef ludowców był w sobotę pytany przez dziennikarzy o priorytety na najbliższy okres. W odpowiedzi polityk zwrócił uwagę na postulat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, co - jak podkreślił - jest priorytetem PSL-u i jednym ze sztandarowych punktów jego programu. Podczas wystąpienia na Radzie Naczelnej PSL w sobotę prezes partii powiedział też, że kwestia składki zdrowotnej to "być albo nie być PSL i Trzeciej Drogi w koalicji".
Obecnie podstawowa stawka składki zdrowotnej to 9 proc., którą płacą pracujący oraz prowadzący działalność na skali podatkowej. Z kolei liniowcy płacą 4,9 proc., a ryczałtowcy trzy poziomy składki ryczałtowej w zależności od przychodu.
W koalicji nie ma jednego wspólnego pomysłu na składkę zdrowotną. W debacie publicznej pojawiły się cztery propozycje dotyczące zmian w naliczaniu składki. Te autorstwa strony rządowej, PiS i Polski 2050-TD zakładają obniżenie wpływów. Swój pomysł przedstawiła także Lewica, który zakłada zastąpienie składki zdrowotnej podatkiem zdrowotnym, co miałoby przynieść dodatkowe 32 mld zł.
Koszt rządowego rozwiązania miałby wynieść 4-5 mld zł. O tyle mniej pieniędzy wpłynęłoby ze składek do NFZ. Autorzy projektu Polska 2050-TD piszą o 15 mld zł, które miałyby zostać uzupełnione z budżetu państwa.