Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Pensja minimalna. Rząd obiecał znaczący wzrost w 2021 r., ale przedsiębiorcy mają nadzieję, że w obecnych warunkach odpuści

42
Podziel się:

Całkiem niedawno rząd obiecał, że w 2021 r. pensja minimalna wyniesie 3 tys. zł. Nie wiadomo, czy będzie upierał się przy takiej właśnie kwocie. Negocjacje w sprawie pensji minimalnych ruszą w lipcu. Przedsiębiorcy mają nadzieję, że rząd rozumie, że obecnie nie ma pola do tak znaczących podwyżek.

Na wiadomość o minimalnym wynagrodzeniu w 2021 r. czeka 1,5 mln pracowników
Na wiadomość o minimalnym wynagrodzeniu w 2021 r. czeka 1,5 mln pracowników (PAP)

Rządzący obiecali, że z każdym rokiem pensja minimalna rosnąć będzie jeszcze szybciej. Przypomnijmy, że złożyli obietnicę, że z początkiem 2021 r. do najmniej zarabiających trafi 3 tys. zł brutto, a w 2024 r. płaca minimalna wzrośnie aż do 4 tys. zł. Już kilka miesięcy temu słuchający tego pracodawcy zgłaszali krytyczne uwagi, ale dziś, w warunkach kryzysu, którego skali nie umiemy jeszcze ocenić, takie podnoszenie pensji minimalnej brzmi już jak science-fiction.

Mimo wszystko jakiś wzrost wynagrodzeń najpewniej nastąpi. Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie jego poziom. Zwyczajowo rozmowy rządu ze związkami zawodowymi i organizacjami reprezentującymi przedsiębiorców odbywają się w połowie czerwca, jednak w tym roku przeniesione zostały na lipiec.

Przedsiębiorcy wierzą, że rząd nie będzie forsował pomysłu podnoszenia wynagrodzenia o 400 zł.

Zobacz także: Obejrzyj: Wicepremier Emilewicz broni tarczy. "To jest długotrwałe utrzymanie miejsc pracy"

- Podwyżka minimum o 400 zł bardzo negatywnie odbiłaby się na mikro- i małych firmach dotkniętych kryzysem i spowodowałaby wzrost bezrobocia w około 30 proc. powiatów. Najlepiej byłoby więc, gdyby rząd wycofał się z tej propozycji – skomentował w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców.

Wtóruje mu dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP.

– Moim zdaniem nie ma w 2021 r. przestrzeni do podwyżki minimalnego wynagrodzenia o 400 zł. Wskutek pandemii w przyszłym roku polskie firmy znajdą się w newralgicznym punkcie. Skończy się wsparcie przewidziane w przepisach antykryzysowych i będą wychodzić stopniowo z recesji. Gwałtowne podnoszenie minimalnego wynagrodzenia w takim momencie będzie stanowiło ogromne zagrożenie dla mikro- i małych firm, które najbardziej odczuły kryzys – powiedział.

Ministerstwo jeszcze nie ujawnia, do czego będzie dążyło

Jeżeli Radzie Dialogu Społecznego nie uda się wypracować porozumienia w temacie pensji minimalnej, to rząd podejmie decyzję w sprawie podwyżki.

Prof. Jacek Męcina z Konfederacji Lewiatan podniósł, że przy założeniu, że inflacja wyniesie około 3 proc., wówczas podwyżka minimalnego wynagrodzenia na podstawie ustawy mogłaby wynieść około 78 zł.

Przedstawiciele ministerstwa pracy odmawiają jednoznacznego komentarza na temat podwyżki, którą będą chcieli wynegocjować Wiceszef resortu Stanisław Szwed przyznał w rozmowie z "Rz", że propozycja wzrostu minimalnego wynagrodzenia, jaką ministerstwo przedstawi partnerom społecznym do końca lipca, wynika z ustawy. "Ważny będzie tu wskaźnik inflacji. Chcemy utrzymać obecny stosunek procentowy minimalnego do przeciętnego wynagrodzenia, który wynosi obecnie około 48 proc." – zadeklarował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(42)
WYRÓŻNIONE
Jaktaktotak
4 lata temu
Jak to jest, że ceny mamy zachodnie a zarobki 4 razy mniejsze od nich? Proste, pracodawcy zabierają sobie te 3/4 do kieszeni i jeszcze mają czelność narzekać. I nie, to nie wina podatków bo na zachodzie podatki też są i wcale nie takie niskie jak wam się wydaje.
ann
4 lata temu
Przedsiębiorcy po 30 latach różnej maści złodziei, zwykłych nieudaczników, laików lub cwanych banksterów mają jeszcze coś takiego jak nadzieja?! A skąd tzw rząd weźmie kasę na nierobów? Podwyżki w budżetówce, kasa strumieniem dla patologii i przedsiębiorcy mają nadzieję na to że nie będzie wzrostu haraczy?!
efka
4 lata temu
Kraj absurdów, po 35 latach pracy znajduję się w grupie najniżej uposażonych pracowników. Studia wyższe , podyplomowe - odpowiedzialna praca. Jak najczęściej słyszę - nie podoba się - to do Biedronki na kasę. Dotyczy to większości ludzi pracujących w samorządach. Co więcej w Warszawie , telefonistka zarabia więcej niż pracownik merytoryczny w Olsztynie. Z jednej strony, przy naborze pracowników do urzędu wymagania niebotyczne, natomiast pensja niższa niż pracownika fizycznego w sieci handlowej, o kasjerce nawet nie wspominam. Wszyscy chcieliby pracowników wykwalifikowanych, kompetentnych, komunikatywnych z empatią ale najlepiej za darmo. Jeszcze nie dawno od szefa usłyszeliśmy - jaka praca taka płaca - a w ogóle to powinniśmy się cieszyć, że jest wypłata. Szkoda też, że my sami nie broni swoich praw, tylko opluwamy się w sieci używając podobnych argumentów. Jak się nie podoba to ...,itd.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (42)
Robson
4 lata temu
Niech sobie przedsiebiorca kupi hulajnoge a nie ferari i m1 a nie wille za kilkasret milionow to nie bedzie beczal a na wakacje wieliczke zwiedzic
Anna
4 lata temu
Jeśli pracodawcy nie stać na podwyżkę to niech zwolni pracownika i sam zasuwa jak niewolnik.Nikt nie będzie pracował za jałmużnę
ewa
4 lata temu
Jezeli firmy nie moga to rzad niech dolorzy nikt nie pyta czy my ludzie pracujacy mamy na czynsz dzieci 500 talony na wczasy 500emeryci 12 13 14 a my za 1900 zl a ceny w gore i 0 za nasza prace .Rzad obiecal i niech dotrzyma slowa a przedciebiorcy niech nie placza bo to nie robi na nas wrazenia
andreas
4 lata temu
obiecali powini dac 3000 nie pracodawcy podatek zmniejszom iwyjdzie 3000
---
4 lata temu
Już Lewiatan płacze. Brakuje niewolników
...
Następna strona