Napięcie na linii USA - Iran rośnie, a Donald Trump wymienia współpracowników. W nocy z piątku na sobotę wybrał nowego szefa Pentagonu. Mark Esper zastąpi na tym stanowisku Patricka Shanahana, który w ostatniej chwili zrezygnował z ubiegania się o posadę. Nastąpiło to po fali publikacji na temat jego rozwodu i przeszłości. FBI już bada informacje o przemocy w rodzinie Shanahana.
Prezydent USA musiał reagować i zareagował. Nowym ministrem obrony USA ma zostać Mark Esper.
Esper do kręgu bliskich współpracowników Donalda Trumpa trafił w listopadzie 2017 roku. Wtedy został zaprzysiężony jako sekretarz ds. sił lądowych. Wcześniej Esper pracował w koncernie zbrojeniowym Raytheon.
To jedna z największych militarnych firm świata – zatrudnia blisko 80 tys. pracowników, odpowiada za systemy rakietowe takie jak Patriot i Hawk , systemy radarowe, statki wojenne, inteligentne bomby i systemy naprowadzania. Oczywiście głównym odbiorcą produktów Raytheon jest armia amerykańska.
Mark Esper ma również doświadczenie wojskowe. W armii spędził blisko dekadę. Służył na przykład podczas podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w 1990 i 1991 roku. Kilka lat wcześniej skończył szkołę wojskową West Point. Jest klasowym kolegą innego bliskiego współpracownika Donalda Trumpa - Mike'a Pompeo, który od 2018 jest sekretarzem stanu USA.