Nowe złoże gazu ziemnego w Polsce spółka PGNiG odkryła na granicy gmin Tarnowo Podgórne i Dopiewo, w centralnej części Wielkopolski.
"Po podłączeniu odwiertu do eksploatacji będzie on produkował rocznie ok. 40 mln m sześc. gazu ziemnego zaazotowanego, co w przeliczeniu na gaz wysokometanowy oznacza 32 mln m sześc. paliwa rocznie" – informuje PGNiG.
Analizy danych geologicznych oraz wyniki testu produkcyjnego wskazują, że zasoby złoża pod Poznaniem mogą wynosić ok. 650 mln m sześc. gazu zaazotowanego o wysokiej zawartości metanu, rzędu ok. 80 proc.
– To odkrycie to duży sukces specjalistów z Grupy Kapitałowej PGNiG, możliwy dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technik badawczych i zaawansowanych metod wierceń kierunkowych – mówi, cytowana w komunikacie prasowym Iwona Waksmundzka-Olejniczak, prezes zarządu PGNiG.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dochody samorządów z odkrytych złóż gazu ziemnego
Szefowa koncernu, który wkrótce połączy się PKN Orlen, zapowiada, że PGNiG planuje dalsze prace poszukiwawcze w okolicy odkrytego złoża. Jeśli się uda, w kraju wzrośnie bezpieczeństwo energetyczne. Zyskają na tym okoliczne gminy.
Spółki prowadzące wydobycie węglowodorów muszą bowiem uiszczać tzw. opłatę eksploatacyjną. Jej wysokość uzależniona jest od wielkości wydobycia. Opłata dzielona jest pomiędzy gminy, powiaty, województwa – na których znaleziono złoże – oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
"Największym beneficjentem są gminy, które otrzymują 60 proc. należnej opłaty. Część przypadająca na powiaty i województwa wynosi po 15 proc., a w przypadku NFOŚiGW – 10 proc." – przekonuje PGNiG, podając, że w 2021 r. z opłaty eksploatacyjnej przekazało na rzecz samorządów ok. 125 mln zł.
Ponadto budżety gmin, w których PGNiG prowadzi się wydobycie, spółka płaci podatek od nieruchomości związanych z eksploatacją złoża. W zeszłym roku koncern zapłacił z tego tytułu 69,2 mln zł.