Francuski wymiar sprawiedliwości uzyskał pierwsze karne zajęcie willi rosyjskiego oligarchy, objętego sankcjami wskutek rosyjskiej agresji na Ukrainę - napisał w środę dziennik "Le Monde".
Chodzi o luksusową rezydencję wartą 23 mln euro znajdująca się Saint-Jean-Cap-Ferrat w regionie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże, w departamencie Alpy Nadmorskie. Według informacji "Le Monde" została ona zajęta w październiku 2022 roku przez organ zajmujący się przestępczością zorganizowaną (Junalco) i ma należeć do rosyjskiego oligarchy Wiktora Rasznikowa, od marca 2022 roku wpisanego na unijną listę sankcyjną.
Trzy nieruchomości Rasznikowa na Lazurowym Wybrzeżu i w Paryżu, których był oficjalnym właścicielem, zostały już wcześniej zamrożone. Natomiast posiadłość w Saint-Jean-Cap-Ferrat oficjalnie należała do szwajcarskiej spółki, a w rzeczywistości do Rasznikowa. Tracfin, francuski rządowy urząd do prania pieniędzy, został powiadomiony o sprzedaży willi zaraz po agresji rosyjskiej na Ukrainę, po czym zablokował pieniądze ze sprzedaży i skierował sprawę do sądu.
Polowanie na oligarchów
"Francuski wymiar sprawiedliwości wszczął co najmniej siedemnaście dochodzeń przeciwko rosyjskim biznesmenom w związku z podejrzeniem prania pieniędzy" – podaje "Le Monde". Od początku 2023 roku zostały wszczęte cztery takie dochodzenia.
Są one obecnie prowadzone między innymi przeciwko takim rosyjskim oligarchom, jak Farhad Achmetow czy Sulejman Kerimow. Na celowniku organów sprawiedliwości jest również Sergiej Toni, "którego jedyną znaną działalnością jest bycie synem oligarchy Olega Toniego, stojącego na czele Kolei Rosyjskich". Dziennik przypomina, że przeprowadzone w 2021 roku śledztwo ujawniło, że Toni posiadał wiele nieruchomości w Europie, w tym kilka w samej Francji.
Kilkadziesiąt miliardów euro w nieruchomościach
Jak informuje źródło "Le Monde", nieruchomości, co do których podjęto działania, położone są głównie na Lazurowym Wybrzeżu, w Paryżu oraz w Courchevel na wschodzie kraju. "Ich wartość waha się od kilku do kilkudziesięciu milionów euro za nieruchomość, a osoby będące celem śledztwa często posiadają lub są podejrzane o posiadanie po kilka nieruchomości" – pisze dziennik.
"Te dochodzenia są niezbędne, aby przejść od tymczasowego zamrożenia do ostatecznej konfiskaty aktywów oligarchów, do czego w marcu 2022 roku wezwał minister gospodarki Bruno Le Maire. Sankcje o charakterze czysto politycznym i administracyjnym, o których zdecydowano na szczeblu europejskim, nie mogą prowadzić do wywłaszczenia majątku, co wymaga decyzji sądu, opartej na przestępstwach kryminalnych" – informuje "Le Monde".