Sąd Okręgowy wydłużył areszt Piotrowi Osieckiemu o miesiąc, nie trzy, jak chciała tego prokuratura. Równocześnie sędzia Alina Sobczak-Barańska zgodziła się na zamianę aresztu na poręczenie majątkowe. Osiecki będzie mógł zatem opuścić mury zakładu karnego, gdy wpłacone zostanie 2 mln zł.
Wcześniej sąd zdecydował o wypuszczeniu na wolność wiceprezesa Altusa - Piotra Ryby, o czym informowaliśmy w money.pl.
Osiecki w areszcie
Piotr Osiecki do aresztu trafił po tym, jak usłyszał zarzut wyrządzenia szkody majątkowej spółce GetBack. Dla sądu nie miało znaczenia, że od początku współpracował z prokuraturą i sam zgłaszał się do śledczych z dokumentami. Jak dowiedzieliśmy się od osoby z jego otoczenia, nikt nie chciał z nim rozmawiać. Zamiast tego doszło do zatrzymania i przeszukań.
Na rozprawie aresztowej w ubiegłym roku sąd przychyli się do wniosku prokuratury i zastosował wobec Piotra Osieckiego areszt. Po trzech miesiącach pobytu za kratami biznesmen wyszedł na wolność pod koniec listopada, gdy polski biznes "zrzucił" się na gigantyczną kaucję w wysokości 108 mln zł.
Prokuratura zaskarżyła jednak decyzję o uchyleniu aresztu i Osiecki za kraty trafił znów w styczniu tego roku. W tej sytuacji w areszcie przebywał człowiek, za którego wpłacono poręczenie. Dlatego też Polska Rada Biznesu, ostatni raz w marcu, zaapelowała o wypuszczenie na wolność byłego prezesa Altusa. W całostronicowym płatnym ogłoszeniu w prasie wskazuje, że według autorytetów prawnych Osiecki przebywa w areszcie bezprawnie.
PRB zaapelowała również do Rzecznika Praw Obywatelskich, by zainteresował się sprawą. Pytaliśmy w biurze RPO, co zrobił w sprawie Osieckiego. - 31 stycznia 2019 roku obrońca pana Osieckiego zwróciła się o interwencję Rzecznika Praw Obywatelskich, bowiem zdaniem obrońcy „pan Osiecki został bezprawnie pozbawiony wolności”
RPO interweniuje
- W tej kwestii w dniu 5 lutego 2019 roku skierowano wystąpienie do Przewodniczącego II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie, prosząc o zaprezentowanie Rzecznikowi wiadomości o aktualnym stanie tej sprawy, a także nadesłanie kopii orzeczeń sądów zapadłych w przedmiocie tymczasowego aresztowania Pana Osieckiego - mówiła money.pl Anna Kabulska z biura RPO.
Oskarżenie wobec Osieckiego opiera się o wątpliwości prokuratury co do transakcji zawartej pomiędzy październikiem 2016 a początkiem sierpnia 2017 roku. Zdaniem prokuratury przekręt miał polegać na sprzedaży GetBackowi należących wówczas do Altusa akcji innej firmy - EGB Investments. Do Altusa wówczas wpłynęło ponad 200 mln zł, podczas gdy GetBack wycenił te aktywa na niespełna 30 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl