W środę odbyła się debata towarzysząca drugiemu czytaniu projektu nowelizacji Prawa energetycznego oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii znoszącej tzw. obligo giełdowe, czyli obowiązek sprzedaży energii elektrycznej poprzez giełdę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wysokie ceny energii. Marek Suski wskazał winowajcę
Poseł PiS Marek Suski w swoim wystąpieniu przekonywał, że kiedy energia elektryczna w Polsce była produkowana z lokalnego surowca, czyli węgla była wyjątkowo tania. Jego zadaniem do wzrostu ceny przyczyniła się unijna polityka klimatyczna oraz manipulacje na giełdzie energii. Według posła handel na giełdzie prowadził do wyprowadzania z Polski dziesiątek miliardów złotych.
Według Suskiego, zmiany w prawie nie oznaczają zakazu handlu na giełdzie. Jego zdaniem po zniesieniu obliga, będzie więcej wolności na rynku i przyczyni się to do znacznego spadku kosztów energii elektrycznej. Poseł dodał, że nowe przepisy zawierają również mechanizmy, które mają przeciwdziałać wykorzystaniu braku obligo do podniesienia marż przez producentów prądu.
Obligo giełdowe
Przyjęty przez rząd projekt przewiduje zniesienie tzw. obliga giełdowego, czyli obowiązku sprzedaży energii elektrycznej poprzez giełdę energii. Obowiązek dotyczy przede wszystkim wytwórców energii elektrycznej z węgla i gazu. Projekt zaostrza też kary za stosowanie przez przedsiębiorstwa energetyczne praktyk niedozwolonych polegających m.in. na manipulacji rynkowej.
Podatek Sasina. Te spółki zapłacą najwięcej
W uzasadnieniu projektu noweli wskazano, że po zniesieniu obowiązku giełdowego transakcje handlowe będą mogły być w dalszym ciągu zawierane na giełdach towarowych, przy czym o skorzystaniu z tej formy obrotu będzie decydować każdy uczestnik rynku samodzielnie, stosownie do własnej strategii rynkowej.
W odniesieniu do ryzyka wzrostu cen energii elektrycznej po likwidacji obliga giełdowego wskazano, że giełdowa cena energii elektrycznej jest co do zasady wyznaczana jako cena krańcowa, tj. najwyższa z zaakceptowanych ofert cenowych.
"Oznacza to, że wśród ofert sprzedaży energii elektrycznej są oferty z ceną niższą. Tworzy to potencjał do sprzedaży energii elektrycznej po indywidualnych cenach niższych niż cena krańcowa, na przykład w ramach realizacji długoterminowych strategii rynkowych, przy jednoczesnym utrzymaniu presji konkurencyjnej na racjonalizowanie wielkości marży rynkowej, której wzrost powodowałby wzrost cen energii elektrycznej" - głosi uzasadnienie. W trakcie prac nad projektem posłowie poparli poprawkę skracającą termin wejścia w życie nowelizacji (z 30 dni do 14 dni od dnia ogłoszenia).