Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Plaga L4 w Polsce. W firmach nowe stanowisko pracy

215
Podziel się:

Polacy chętnie korzystają z L4. To duży problem dla pracodawców, którzy i bez tego borykają się z brakiem rąk do pracy. W walce z nadużyciami ma pomóc menedżer ds. zarządzania absencją chorobową, który analizuje częstotliwości korzystania ze zwolnień.

Plaga L4 w Polsce. W firmach nowe stanowisko pracy
Polacy chętnie korzystają z L4. To duży problem dla pracodawców (East News, Kosc/AGENCJA WSCHOD/REPORTER)

Jak informuje "Rzeczpospolita", nie jest tajemnicą, że mamy w Polsce do czynienia z prawdziwą plaą zwolnień lekarskich. Dziennik dotarł do danych ZUS o liczbie zaświadczeń lekarskich (z tytułu choroby własnej, opieki nad dzieckiem czy innym członkiem rodziny) wystawionych od stycznia do maja 2023 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

W tym czasie było ich łącznie 12 mln i opiewały na 124,7 mln dni. To więcej w porównaniu z tym samym okresem 2022 r. Wzrost widać zarówno w liczbie dni absencji chorobowej - o 3,8 proc., jak i liczby zaświadczeń lekarskich - o 7,9 proc. - informuje dziennik.

Zdaniem Łukasza Kozłowskiego z Federacji Przedsiębiorców Polskich powodów cały czas należy szukać w stopniowym powrocie do normalności po pandemii.

- Co prawda, w 2022 r. jej oddziaływanie było już mniejsze, ale nadal odczuwalne. Konsekwencją tego było jednak częste wykonywanie pracy z domu, co ograniczało rozprzestrzenianie się m.in. infekcji. Część osób wykonujących swe obowiązki na odległość przy drobnych dolegliwościach nie brała zwolnienia. Rok 2023 oznaczał w wielu firmach powrót do biur, przynajmniej w systemie hybrydowym. W dodatku wzrosła liczba interakcji społecznych i powstały lepsze warunki do rozprzestrzeniania się chorób - tłumaczy ekspert na łamach "Rzeczpospolitej".

Dziennik podkreśla, że częsta nieobecność pracowników to duży problem dla firm, które próbują radzić sobie z nim na własną rękę, powołując np. menedżera ds. zarządzania absencją chorobową. Zdaniem ekspertów ich obecność w firmach świadczy o skali problemu.

Menadżer od zwolnień lekarskich. Oto jego obowiązki

Mikołaj Zając, prezes Conperio, firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowej, wskazuje, że do jego obowiązków należą m.in.: analiza częstotliwości korzystania ze zwolnień, kształtowanie polityki kończenia współpracy z osobami trwale przebywającymi na L4 czy raportowanie wyników dotyczących nieobecności przełożonym wyższego szczebla oraz zarządowi - czytamy w dzienniku.

Zdaniem ekspertów, menedżerowie dobrze sprawdzą się u większych pracodawców, zatrudniających dużą liczbę pracowników i pracownic.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(215)
WYRÓŻNIONE
Peter
rok temu
Moim zdaniem to nieprawda, że ludzie kiedyś nie chorowali, więcej pracowali i byli cały czas na 100 procent. Po pierwsze tak się nie da, po drugie człowiek przez 99,9 procent czasu jaki jest na Ziemii chodził, był w ruchu i nie polował, nie wytwarzał ani nie uprawiał przez 5 czy 6 dni w tygodniu po 8-10 godzin razy 12 miesięcy. Ten organizm nie jest przystosowany do ciągłego siedzenia, do bycia cały czas psychicznie dyspozycyjnym. Rewolucja przemysłowa stworzyła współczesne niewolnictwo i tyle. To jest system niewolniczy. Da się osiągać mniejsze zyski i poluzować ten system, jednak świat finansowy tego nie chce. Lepiej harować przez 30 lat z przepracowania pójść na rentę, spłacać hipotekę za mieszkanie, a na koniec ją odwrócić żeby móc żyć, mieć na leki i przetrwanie. Ludzie chorują, to nie maszyny. Chorują coraz młodsi bo są tresowani już w szkole - 8 godzin lekcji, a później kolejne godziny na zadania. To jest zdrowe dla 12 latka? System jest chory, on jest do zmiany i o tym się dyskutuje od lat. Człowiek nie żyje po to żeby non stop pracować, w robocie, domu, nad dziećmi. Nie da się być zdrowym psychicznie i fizycznie w czymś takim. Co co mogą wychodzą częściowo z tego systemu kosztem finansów. Nie każdy może, stąd degradacja organizmu i zwolnienia. Czyli współczesny niewolnik miałby jeszcze chory stękać nad biurkiem, aby zarobić na swój wieniec?
PO PO POzdraw...
rok temu
W czasach ,gdy było trudno o pracę (za czasów rządów Stolzmana). Rozmawiałem z kierownikiem,dlaczego nie podnosicie płacy w zakładzie? Zakład dużo eksportuje i każdy widzi że go stać na podwyżki. Odpowiedź była krótka. Po co podnosić? Pracy nie ma. Sąsiad płaci minimum socjalne,drugi zatrudnia na czarno. Teraz niech ci zachłanni pracodawcy,zatrudnią swoje dzieci na liniach produkcyjnych.
😡😡😡
rok temu
Jak się jest chorym to się idzie na L4 nawet na dłuższe od psychiatry bo w tym kraju to tylko się człowiek depresji nabawić może mobbing wszędzie wyzysk człowieka przez człowieka nie ludzkie to traktowanie przez pracodawców za miskę ryżu przy dzisiejszej inflacji.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (215)
Henio
12 miesięcy temu
Tu trzeba zrobić porządek z lekarzami którzy nadużywają wypisywania lewych zwolnień. Tu jest problem. Po to oni są aby manipulantów pracowników wyłapywać.
Fakt
rok temu
Najczęściej z L-4 korzystaja komuniści z PiSpolicji
Tadek
rok temu
Jak policjanci ida na L-4 to wszystko gra !! ale jak Polak to już jest źle
Ewa
rok temu
Ja pracuję jako Ortoptystka odkąd skończyłam naukę w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych. Akurat ja bardzo spełniam się zawodowo, więc jeszcze nie byłam na l4. Może to jest jakaś metoda - znaleźć pracę jaką się lubi, ale też mieć dużo zdrowia, żeby nie musieć z tej opcji korzystać :)
nowe idzie
rok temu
Ja wiem ja wiem: partyjna pomoc, czy może ksondz?
...
Następna strona