Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KKG
|
aktualizacja

Gorąco w Poczcie. Prezes mówi o dyscyplinarnych zwolnieniach

185
Podziel się:

W pierwszym etapie Programu Dobrowolnych Odejść w Poczcie Polskiej propozycję przystąpienia do niego otrzymało 707 osób - poinformował prezes spółki Sebastian Mikosz. W ramach programu Poczta zamierza zwolnić ok. 9,3 tys. osób z 62 tys. zatrudnionych. Prezes dodał, że spółka zawiadomiła prokuraturę ws. zaniechań poprzedniego zarządu. Chodzi m.in. o brak inwestycji w automaty paczkowe. Kilka osób dyscyplinarnie straciło pracę.

Gorąco w Poczcie. Prezes mówi o dyscyplinarnych zwolnieniach
Poczta zawiadomiła prokuraturę ws. zaniechań poprzedniego zarządu - poinformował prezes spółki Sebastian Mikosz (East News, Wojciech Olkusnik)

- Przeprowadziliśmy własny, wewnętrzny audyt w Poczcie Polskiej. Na tej podstawie obecny zarząd wysłał własne zawiadomienie do prokuratury, bo takie były wnioski z tego audytu i jednoznaczna rekomendacja osób, które go zrealizowały. Dodatkowo, kilka osób opuściło firmę w trybie dyscyplinarnym - powiedział Mikosz.

Dodał, że wnioski z wewnętrznego audytu Poczty są zbieżne z tymi z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Izba w połowie listopada opublikowała raport, stwierdzając nieprawidłowości w spółce na ponad 113 mln zł, kontrolując inwestycje w latach 2020-2023 m.in. na zakup automatów paczkowych i budowę nowej strony internetowej. NIK zapowiedziała wówczas wniosek do prokuratury, skierowała też pismo do CBA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wielka szansa dla Polski. Ekspert nie ma wątpliwości: możemy być największym beneficjentem

Prezes zabrał głos także ws. zwolnień w ramach Planu Transformacji Poczty Polskiej. W sierpniu spółka poinformowała, że w ramach Programu Dobrowolnych Odejść (PDO), kierowanego głównie do pracowników wsparcia, w tym administracji, chce zredukować zatrudnienie o ok. 15 proc.

Jeśli wytypowany do programu pracownik przyjmie ofertę, otrzyma równowartość 12 pensji, a po podpisaniu stosownego porozumienia, kolejnego już dnia może podjąć inną pracę, zachowując świadczenie gwarantowane w ramach PDO.

- Nie zmieniliśmy założeń zawartych w Planie Transformacji. Uruchomiliśmy właśnie pierwszy etap, w ramach którego propozycję przystąpienia do niego otrzymało 707 pracowników - powiedział Mikosz.

Jak podkreślił, program ten jest dobrowolny, a propozycja jest jednostronna i nie podlega negocjacjom ze stroną społeczną. - Każda z tych osób miała czas na zastanowienie się i podjęcie decyzji do 21 listopada. 73 proc. przyjęło tę ofertę - powiedział.

Absolutnie nie ma tu mowy o kryterium wieku ani o żadnym innym kryterium poza oceną dokonywaną z perspektywy optymalizacji funkcji i efektywności działania w nowej strukturze organizacyjnej - podkreślił. Dodał, że 90 proc. osób spośród tej grupy, to pracownicy centrali spółki. Poinformował ponadto, że w ciągu najbliższych 6 lat ok. 26 proc. załogi osiągnie wiek emerytalny.

Mikosz przypomniał, że w tym roku PDO ma kosztować Pocztę Polską ok. 50 mln zł, a cały program - ok. 600 mln zł. Prezes dodał, że blisko 65 proc. kosztów Poczty Polskiej stanowią płace. W porównaniu do innych poczt europejskich, które przeszły już procesy modernizacji działań, jego zdaniem to "niewspółmiernie duża wartość". - Celem zmian jest też uczynienie z Poczty Polskiej atrakcyjnego pracodawcy - zaznaczył.

Urynkowienie pensji w Poczcie. Prezes obiecuje podwyżki

Szef Poczty przekazał, że równocześnie w firmie negocjowany jest nowy Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy (ZUZP). Zakłada on - według zarządu - m.in. przywrócenie znaczenia wynagrodzenia zasadniczego, co ma oznaczać realną podwyżkę płac dla 31 proc. pracowników. Chodzi też o "urynkowienie wewnętrznego modelu wyceny stanowisk", co ma dać wzrost wynagrodzeń dla kolejnych ok. 43 proc. Zarząd chce, aby nowy ZUZP stworzył przejrzyste zasady rozwoju i awansu.

- Zaprezentowaliśmy związkom zawodowym model wynagrodzeń zasadniczych, który zakłada, że minimalne wynagrodzenie zasadnicze ukształtuje się na poziomie płacy minimalnej, co - jak się okazuje, dotąd wcale nie było takie oczywiste. Przy obecnych uwarunkowaniach spółki przełoży się to na realny wzrost wynagrodzenia dla 31 proc. pracowników - powiedział Mikosz.

Jak mówił, w rozmowie ze związkami zawodowymi wskazywał m.in. na jeden z największych problemów spółki, jakim był dotychczasowy brak inwestycji. - Jeśli zaczniemy przesuwać pieniądze z inwestycji na wynagrodzenia, to nie wyjdziemy z impasu, w którym tkwimy. Kiedy rozmawiam z pracownikami, mam wrażenie, że dobrze to rozumieją. Natomiast życzyłbym sobie, żeby strona społeczna również to rozumiała - dodał.

"Supernaczelnicy" w regionach. "Dostosują pory otwarcia"

Mikosz poinformował, że Poczta Polska jednocześnie rekrutuje wewnętrznie 251 tzw. "supernaczelników", czyli naczelników mikroregionów. - Zdefiniowaliśmy na nowo stanowisko naczelnika pocztowego. Będzie to osoba odpowiadająca za to, żeby punkty i placówki mu podległe funkcjonowały dużo sprawniej i efektywniej, a u podłoża tej koncepcji tkwi idea decentralizacji. W tej chwili w Poczcie Polskiej mamy aż 1860 naczelników - to prawie ośmiokrotność w stosunku do naszego planu - wskazał.

Prezes wyjaśnił, że naczelnik mikroregionu będzie miał realny wpływ na organizację pracy podległych mu placówek pocztowych, na przykład dostosowując pory otwarcia do zapotrzebowania, natężenia ruchu czy innych okoliczności, które mają wpływ na ich obciążenie. Wszystko po to, żeby dostosować się do klientów i uelastycznić obsługę.

Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa, największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ok. 62 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całym kraju.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(185)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Tom
4 tyg. temu
PiS doprowadził pocztę do zapaści totalnej
Michael J.
4 tyg. temu
Wreszcie ktoś z determinacją wziął się za ten relikt. Trzymam kciuki!
Leszek S.
4 tyg. temu
Jakoś dziwnie według komentujących poczta z kwitnącej, nowoczesnej firmy w ciągu kilku miesięcy stała się bankrutem z ogromną stratą i zacofaniem. A może to poprzednicy ją rozłożyli zakupami niesprzedawalnych kościelnych publikacji i brakiem automatyzacji . Przesyłkę z Chin mogę śledzić do czasu aż dotrze do Polski a potem ginie w "czarnej dziurze" i nikt nie wie gdzie jest. Po co im komputery i czytniki jak wszystkiego szukają ręcznie
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Dan73
4 tyg. temu
Listonosz prowadzi rower objuczony jak wielbłąd z każdej strony a administracji przybywa , bo stołki potrzebne były dla macek ośmiornicy
antypis
4 tyg. temu
Z wielkiego rozwoju Polski z ostatnich 35 lat należy odjąć lata nierządów,wielkiego hamowania i roztrwaniania dorobku przez mściwych i chorych na władzę braci Kaczyńskich.Nie byłoby wyrzuconych w błoto dziesiątków miliardów strat zaczynając od Eureko,przez rafinerię Możejki,Skoki,elektrownie Ostrołęka,kary za nieprzestrzeganie prawa, a na "prywatyzacji Orlenu" nie kończąc!A wystarczyło posłuchać przestróg św pamieci ojca Kaczyńskich Rajmunda i nigdy nie dopuścić jego ssynów do władzy.
Oko press
3 tyg. temu
Mikosz, między innymi ,był dwukrotnie szefem Lotu a nawet Kenya Airways w Afryce skąd zawsze wylatywał z hukiem. Odbudowy firm po jego rządach trwały latami. Tak będzie i tym razem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (185)
Ewa
3 tyg. temu
A cukierki z alkoholem są w sprzedaży na poczcie polskiej
Szef
3 tyg. temu
Było dobrze to za Pisu i nie kombinujcie kreciaze oszuści
Dziunia
3 tyg. temu
Słucham od tego krecenia i kombinowania nie wiedzą jak wyjsc na prostą, normalność
PL..
3 tyg. temu
Następny który niedługo będzie siedzieć
Jjj
3 tyg. temu
Kto zawiadomil prokuratore za niepłacenie składek ZUS pracowników zwolnienie członka zarządu, zmuszanie listonoszy do zakupów cukierków i innych rzeczy na kwotę ponat 200 zł straszne listonoszy zwolnieniami za brak sprzedaży cukierków i innych rzeczy, poczty
...
Następna strona